Ulicę Boya-Żeleńskiego w Łodzi łączy z m.in. ul. Jaracza to, że ponownie zagościli na niej drogowcy, i ponownie trzeba budować nawierzchnię od nowa.
Mieszkańcy Bałut czekają na finał remontu ulicy Boya-Żeleńskiego
Trwający aktualnie remont na odcinku ul. Boya-Żeleńskiego od Spornej w stronę Obrońców Westerplatte rozpoczął się w listopadzie 2024 i miał zakończyć 1 marca 2025 r. Tego terminu nie udało się dotrzymać, a powodem wydłużonego czasu była konieczność wykonania dodatkowych badań i analiz, które mają sprawić, że nie będzie trzeba wykonywać za moment kolejnego remontu.
- Ten remont powinien być już dawno zakończony, a nie trwać i trwać
- mówi pani Aneta, klientka sklepu warzywnego przy ul. Boya-Żeleńskiego.
- Mnie tylko ciekawi, ile tym razem wytrzyma ten asfalt. Chciałbym, żeby to był ostatni raz, jak widzę tutaj drogowców, ale czas pokaże
- dodaje pan Grzegorz, mieszkaniec ul. Emilii Plater.
Na jakim etapie jest kolejny remont ul. Boya-Żeleńskiego w Łodzi?
Wiceprezydent Tomasz Piotrowski nie kryje, że miasto jest świadome tego, kto wykonuje ten remont, dlatego też ta inwestycja jest nadzorowana w specjalny sposób. Przypomnijmy, prace są wykonywane przez tych samych pracowników, którzy remontowali ulicę poprzednim razem.
- Zazwyczaj nie robimy konferencji prasowej z okazji pojawienia się podbudowy na ulicy, ale ta ulica jest specjalna z prostej przyczyny. Została już wcześniej zepsuta, a naprawia ją firma, która zmieniła nazwę, ale właściwie robią ją ci sami ludzie, więc czujemy się w obowiązku zarówno mieszkańcom, jak i państwu, w sposób otwarty i transparentny na tych najważniejszych etapach mówić, gdzie jesteśmy
- mówi Tomasz Piotrowski, wiceprezydent Łodzi.
I dodaje:
- Każdy etap jest poprzedzony albo zakończony badaniami zewnętrznej firmy niezależnej od urzędu miasta i chociażby w zeszłym tygodniu przeprowadziliśmy badania pierwszej i drugiej warstwy podbudowy specjalną metodą VSS, która polega na takim stopniowym dociążaniu tych podbudów, żeby sprawdzić, czy będą one w stanie przenieść napięcie i czy to, co jest w ramach podbudowy ułożone jest odpowiednio.
Prace na ul. Boya-Żeleńskiego zmierzają do kolejnych etapów, a w sądzie trwa jednocześnie spór pomiędzy miastem a wykonawcą o spore pieniędze - prawie 2 miliony złotych. To właśnie te środki mają pokryć obecne wydatki na remont.
- Można powiedzieć, że inwestycja zbliża się do szczęśliwego finału, ale nie będziemy się specjalnie śpieszyć. Jak wykonawca położy pierwszą warstwę asfaltu również wnikliwie to sprawdzimy. Przez cały czas jest w sądzie także pozew, który opiera na kwotę 1 900 000 zł. Mamy nadzieję, że niecałą kwotę, ale przynajmniej lwią część miastu uda się odzyskać. To jest dla nas taki symboliczny spór sądowy i na pewno będziemy go toczyć, aż do skutku i mam nadzieję, że ze szczęśliwym dla miasta i dla mieszkańców finałem
- zapowiada Piotrowski.
Co słychać na placu budowy nowej nawierzchni na ul.Boya-Żeleńskiego w Łodzi?
Aktualnie drogowców możemy spotkać na wysokości przystanków autobusowych, gdzie powstaje nowa nawierzchnia z betonu. Następnie w planach jest wykonanie warstwy wiążącej i warstwy ścieralnej - łącznie przybędzie 10 centymetrów asfaltu.
- Po zakończeniu prac przy ławach betonowych na przystankach wykonawca w najbliższych dniach chce przystąpić do układania dwóch warstw nawierzchni więc jeśli wszystko będzie odpowiednio wykonane i badania drogowe zresztą to potwierdzą to myślę, że w kwietniu będziemy mogli faktycznie finiszować te prace
- mówi Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.
Drogowcy skupiają się także na budowie nowych chodników, które powstaną do skrzyżowania z ul. Obrońców Westerplatte.
- Oprócz tego zadania, które ponownie prowadzimy na tym odcinku od Spornej do okolicy Emilii Plater chcieliśmy, aby mieszkańcy podczas tych dodatkowych utrudnień zyskali też więcej. Dlatego też realizujemy chodniki. Już bliżej parku w kierunku Obrońców Westerplatte wykonaliśmy też dodatkowe przejście dla pierwszego co wnioskowali mieszkańcy tak, aby faktycznie ten remont przyniósł dodatkowe korzyści dla mieszkańców
- dodaje Andrzejewski.
Tomasz Piotrowski dokładnego terminu zakończenia prac nie podaje, ale zaznacza, że jak tylko prace będą już na finale, odbędzie się z mieszkańcami społeczny odbiór. Podobne wydarzenia organizowano w przypadku pl. Wolności, ulicy Legionów, Wojska Polskiego oraz Przybyszewskiego.
- Jak już będzie taki finalny termin oddania tej ulicy to zaprosimy też oczywiście mieszkańców na odbiór społeczny, żeby razem z nami przyczepiali się do tego, co wykonawca źle zrobił, albo zrobił niewłaściwie
- zapowiada wiceprezydent.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.