Koordynacja małych stowarzyszeń
Pomysłodawcami są liderzy tych stowarzyszeń oraz mecenas Piotr Paduszyński, który dotąd wspierał ich zakładanie oraz wymianę doświadczeń.
- Celem tego projektu jest koordynacja działań małych stowarzyszeń lokatorskich w Łodzi, żeby razem skuteczniej bronić swoich praw. Istnieje wiele grup, które działają na poziomie pojedynczych kamienic, ale teraz chcemy połączyć ich siły, by zyskać większą moc w walce o równe traktowanie lokatorów
- mówi mec. Piotr Paduszyński.
"Nasza siła tkwi w jedności"
Łódź jest jednym z nielicznych miast w Polsce, gdzie istnieje tak wiele stowarzyszeń lokatorskich: ich liczba jest porównywalna z tą w Warszawie. Nowe stowarzyszenie będzie miało na celu koordynację działań i współpracy tych organizacji. W skład tej grupy wchodzą zarówno nowe, dopiero powstające stowarzyszenia, jak i te, które działają już od lat, jak Stowarzyszenie Lokatorów Piotrkowska 18 czy Rewolucji 1905 nr 20.
- Bez stowarzyszenia nie wiedzielibyśmy, jak radzić sobie z bezczelnością właścicieli. Dzięki wspólnej walce zaczynamy rozumieć, jakie mamy prawa i jak skutecznie je egzekwować. Nasza siła tkwi w jedności
- mówi Kinga Subik, przedstawicielka Stowarzyszenia Lokatorów Pomorska 7.
Opłaty bez uzasadnienia
Problemem są m.in. niejasne rozliczenia mediów oraz wprowadzanie dodatkowych opłat, które często nie mają żadnego uzasadnienia. Lokatorzy skarżą się także na brak odpowiedzi ze strony właścicieli kamienic oraz ich agresywne zachowanie podczas prób rozmowy o swoich prawach.
- Zbyt wysokie opłaty za wodę, śmieci, ścieki - to powszechny problem mieszkańców kamienic. W naszym przypadku mamy wygórowane stawki CO - przykręcamy termostaty, oszczędzamy, mamy zimno, a płacimy krocie. Kiedy zaczynamy zadawać pytania, nie otrzymujemy żadnej odpowiedzi. To niestety zbyt częste zjawisko
- opisuje Mateusz Wiśniewski ze Stowarzyszenia Lokatorów Piotrkowskiej 18 oraz Rewolucji 1905 r. nr 20.
Poczucie bezsilności jest najgorsze
Tego typu organizacje odgrywają ważną rolę w walce o prawa lokatorów. Bez wiedzy, jak działać w takich sytuacjach, wielu mieszkańców pozostaje bez pomocy.
- Poczucie bezsilności w obliczu właścicieli, którzy nie zawsze działają zgodnie z prawem, to jedna z największych trudności. Często lokatorzy nie wiedzą, co zrobić, i boją się walczyć o swoje prawa. Dlatego tak ważne jest, by organizować się w stowarzyszenia, wymieniać doświadczenia i wspólnie dążyć do wypracowania rozwiązań
- mówi mec. Piotr Paduszyński.
Będą szkolenia i spotkania
W ramach nowego stowarzyszenia planowane są szkolenia, które pomogą lokatorom dowiedzieć się, jak dbać o swoje prawa i skutecznie reagować na nieuczciwe praktyki właścicieli kamienic. Organizowane będą także regularne spotkania informacyjne, które umożliwią uczestnikom zdobycie niezbędnej wiedzy w tym zakresie.
- Takie wsparcie jest nieocenione, zwłaszcza dla nowych stowarzyszeń. Wspólna wymiana doświadczeń sprawia, że zaczynamy rozumieć, jak skutecznie walczyć o nasze prawa
- uważa Joanna Rosińska, przedstawicielka Stowarzyszenia Lokatorów 1 Maja 35.
Komentarze (0)