reklama
reklama

MilEXIT? Mieszkańcy Mileszek chcą odłączenia osiedla od Łodzi

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

MilEXIT? Mieszkańcy Mileszek chcą odłączenia osiedla od Łodzi - Zdjęcie główne

Zdjęcie ilustracyjne (fot. ZIM)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźRada Osiedla Mileszki opublikowała na swoim profilu na Facebooku wpis, dotyczący pomysłu odłączenia się od Łodzi i przyłączenia się do innej gminy. Mieszkańcy zarzucają władzom Łodzi brak jakiejkolwiek reakcji na problemy osiedla.
reklama

Mileszki to osiedle we wschodniej części Łodzi, w dzielnicy Widzew, obejmujące dawne podłódzkie wsie. Obecnie na osiedlu mieszka niespełna 2000 mieszkańców. Mimo iż osiedle jest częścią trzeciego co do wielkości miasta Polski, teren osiedla Mileszki ma typowo wiejski charakter i jest, jak na warunki miejskie, słabo zaludniony.

!reklama!

Jak czytamy we wpisie, mieszkańcy osiedla mają dość obietnic ze strony władz Łodzi, które pozostają bez pokrycia.

„Nasze drogi, chodniki, oświetlenie ulic, problemy z przejazdami kolejowymi, budowa kładki łączącej Mileszki z dworcem Łódź-Widzew w dalszym ciągu są pomijane.

W naganny sposób realizowane są inwestycje wodno-kanalizacyjne i drogowe.

reklama

Nie mamy swojego żłobka, przedszkola czy nawet placu zabaw, nie wspominając już o przychodni lekarskiej.

Miasto Łódź to nie tylko centrum, rewitalizacja kamienic czy nowe centra handlowe.

Łódź to także my, mieszkańcy wystarczająco dużego osiedla, dużego na tyle aby nasz głos został uwzględniony i zrealizowany.

Płacimy podatki w takiej samej wysokości jak każde inne osiedle, a jednak jesteśmy NIEWIDZIALNI.” 

Z komentarzy pod wpisem można wywnioskować, że większość mieszkańców osiedla podziela zdanie autorów wpisu. 

"Myślę że to całkiem rozsądny pomysł. Może ktoś chociaż wówczas przeliczy jakie podatki mogą Łodzi odejść razem z naszym osiedlem…"

reklama

"Jestem za odłączeniem od miasta Łódź! I to jak najszybciej. My dla nich, oni NIC dla Nas!"

"Jesteśmy bardzo, bardzo na tak. Najwyższy czas coś z tym zrobić. Czujemy, że jest to jedyna droga aby zacząć normalnie żyć. Tu nawet karetka pogotowia nie chce przyjeżdżać, nie mówiąc o tym co czują przewożeni chorzy lub niepełnosprawni. Bo my sprawni przecież możemy tonąć w błocie przez kolejne lata. Inne gminy budują drogi asfaltowe do pojedynczych gospodarstw a u nas jak za króla ćwieka. Może dlatego miasto chce nas zamknąć w trójkącie?"

"Jak najbardziej za, uciekajmy od tego miasta"

- To taki krzyk rozpaczy zdesperowanych mieszkańców, którzy czują się pomijani i tym, że władze Łodzi o nich nie dbają. Od 7 lat nie możemy się doprosić nawet budowy kładki nad torami do dworca Łódź Widzew. Nawet osoby, które mieszkają 100 metrów od dworca, aby do niego się dostać muszą przejechać 8 km. Nie wybudowano też obiecywanych wiaduktów nad torami na ul. Malowniczej czy Frezjowej, więc często trzeba czekać przed szlabanem na przejazd pociągu - mówi dla „Expressu Ilustrowanego” Rafał Strumiński, przewodniczący Rady Osiedla Mileszki. 

reklama

Tymczasem w UMŁ uważają, że mieszkańcy Mileszek nie mają powodów do tego, by czuć się zapomnianymi. Miasto wyremontowało m.in. ul. Kosodrzewiny od Arniki do Taborowej oraz ulica Arniki od Kosodrzewiny do Pomorskiej, a na przyszły rok planowane są np. kompleksowa przebudowa ul. Pomorskiej oraz budowa odwodnienia w ulicach na Mileszkach.

źródło: Facebook / Express Ilustrowany

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama