Materiał udostępniła nam Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Łodzi we współpracy z Wydziałem Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego.
W naszym wyjątkowym serialu, transmisji online prosto z gniazda bocianów czarnych na dębie, wiele się dzieje – w środę rano, 15 kwietnia na gnieździe pojawił się trzeci dorosły bocian czarny. Niespodziewana wizyta zdezorientowała naszą parę. Nie było jednak ataku ani walki o gniazdo, co prof. Piotr Zieliński – opiekun naukowy projektu – zinterpretował jako pewny znak, że trzeci ptak to samica. Gość został chłodno przyjęty i „zmuszony” opuścić gniazdo:
Nie wiedzieliśmy czy jeszcze się pojawi, jednak….W środę wieczorem, tego samego dnia, nowa samica przejęła gniazdo. Tym razem była to już prawdziwa walka:
Ptaki nie mają obrączek, zatem nie mamy 100% pewności, czy w czwartek rano (była przerwa w transmisji) ponownie nie doszło do walki o odzyskanie gniazda. Najprawdopodobniej jednak nowa samica została na gnieździe. U bocianów czarnych walki o gniazdo nie są rzadkie, jednak zwykle takie boje toczą między sobą samce. Obawialiśmy się opóźnienia w złożeniu jaj. Poza tym, jeśli nadal trwałyby walki o gniazdo, to opóźnienie mogłoby się przeciągnąć. Całe szczęście, przez kilka następnych dni na gnieździe było bardzo spokojnie, zatem samica bez przeszkód przystąpiła do składania jaj.
19 kwietnia w nocy samica złożyła pierwsze jajo:
Prawdopodobnie jest to samica, która walecznie odbiła gniazdo. Prawda jest taka, że samice nie miały znaków szczególnych i pewności nie będziemy mieli, musimy się z tym pogodzić. Kolejne powinna składać co drugi dzień i tak rzeczywiście się stało. 22 kwietnia, krótko po północy, samica złożyła drugie jajo. Mieliśmy obawy, czy wszystko będzie dobrze widać, bo samiec wczoraj przyniósł sporo nowego materiału na gniazdo i jedna gałązka dębowa zasłaniała środek gniazda, ale podczas prezentacji jaja wątpliwości nie było. Samiec od razu zmienił partnerkę i zaczął wysiadywać już dwa jaja:
Zniesienie liczy od 2 do 5 jaj. Wysiadywanie trwa 32–38 dni, biorą w nim udział obydwa ptaki z pary, lecz udział czasowy samca jest mniejszy. Pisklęta bociana czarnego po wykluciu są pokryte delikatnym białym puchem, a dopiero po rozwinięciu piór okrywowych uzyskują czarno-białe upierzenie – nie możemy się doczekać!
Mamy nadzieję, że składanie kolejnych jaj i wysiadywanie będzie przebiegało bez przeszkód. Dorosłym ptakom, na prośbę stałych obserwatorów gniazda, RDLP w Łodzi nadała imiona – Fermina i Florentino, w nawiązaniu do głównych bohaterów powieści „Miłość w czasach zarazy” Gabriela Garcíi Márqueza.
Transmisja
Merytoryczna konsultacja tekstu i opiekun naukowy projektu: prof. Piotr Zieliński, Uniwersytet Łódzki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.