Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Łodzi nie kryje, że nauczyciele obawiają się o swoje zdrowie.
!reklama!
- Nastroje są minorowe - przyznaje Marek Ćwiek, prezes łódzkiego ZNP. Wylicza, że w mieście jest ok. 100 nauczycieli na kwarantannie i ciągle przybywa nowych. Nie ukrywają, że są zaniepokojeni.
Dużym problemem są technika i szkoły branżowe, gdzie nie od dziś wiadomo, że pracująca kadra jest o wiele starsza niż w przypadków nauczycieli z przedszkoli czy podstawówek. Przedmiotów zawodowych najczęściej nauczają osoby w wieku emerytalnym lub tuż przed przejściem na zawodowy odpoczynek.
Nauczyciele przypominają i apelują, by uczniowie, którzy źle się czują, zdradzają objawy przeziębienia lub innej infekcji, zostawali w domach. To ważne, by nie przynosić do szkoły kolejnych zarazków.
Sprawy nie ułatwia fakt, że niektórzy nauczyciele pracują w wielu placówkach, co sprzyja transmisji drobnoustrojów. W przypadku zakażenia koronawirusem na kwarantannę będzie musiało iść znacznie więcej uczniów, niekiedy z różnych szkół.
- Uczniowie też są zaniepokojeni tym, co się dzieje. Musimy się przygotować do nauczania zdalnego, bo w takim kierunku to zmierza - mówi Ćwiek. - I to dyrektor powinien decydować o trybie, w jakim pracuje szkoła, a nie sanepid - podkreśla prezes ZNP.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.