reklama
reklama

Nauka jazdy Łódź. Rondo na Retkini i droga na Warszawę. Tych tras najbardziej obawiają się łódzcy kursanci [WYWIAD]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Nauka jazdy Łódź. Rondo na Retkini i droga na Warszawę. Tych tras najbardziej obawiają się łódzcy kursanci [WYWIAD] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Nauka jazdy Łódź. Duża liczba „eLek” na łódzkiej Retkini od lat pokazuje, że chętnych do zdania egzaminu na prawo jazdy wcale nie brakuje. Co jest najważniejsze w całym kursie - teoria czy praktyka? Jaki wiek jest najbardziej odpowiedni do rozpoczęcia szkolenia? Czego najbardziej boją się kursanci? Sprawdź na TuŁódź.pl.
reklama

Nauka jazdy Łódź. Poradnik dla przyszłych kierowców

Rozmawiamy z Agnieszką Klamką, instruktorką nauki jazdy z wieloletnim stażem.

!reklama!

Patryk Lewy, TuŁódź.pl: W jakim wieku najlepiej stać się kierowcą?

Agnieszka Klamka: Wiek ma istotne znaczenie chyba jedynie w kwestii "czasu reakcji". Od wielu lat jest jakby norma posiadania prawa jazdy, uzyskując pełnoletność  lub w przypadku licealistów - w drugiej klasie ,aby w ostatniej skupić się tylko na maturze. W przypadku osiemnastolatków i osób po 35. roku życia można śmiało stwierdzić, iż są różnice w szkoleniu. U młodych osób częstym problemem jest brak pewności siebie, brak wiary w zdobyte umiejętności. Osoby starsze wielokrotnie wracają na szkolenie, które przerwały zaraz po ukończeniu 18 lat, ponieważ poddały się po pierwszym egzaminie. To kwestia dojrzałości, radzenie sobie ze stresem mają również wpływ na szkolenie. Najbardziej odpowiedni wiek to taki, kiedy kursant chce zostać kierowcą a nie musi, ponieważ każdy ze znajomych je posiada.

PL: Jak kurs na prawo jazdy wygląda obecnie? Czy 30 godzin jazd jest wystarczające dla przyszłych kierowców?

AK: Podstawowy kurs na prawo jazdy to teoria, czyli 30 godzin i 30 godzin praktyki. Teoria jest w pełni wystarczająca, a jeżeli chodzi o praktykę - nie znam kierowcy, który uzyskał "prawko " po 30 godzinach . Predyspozycje kursanta również mają znaczenie. W tej chwili czas oczekiwania na praktyczny egzamin państwowy również nie sprzyja. Średnio godziny praktyczne wynoszą ok. 40 godzin do chwili uzyskania upragnionego dokumentu i tyle godzin powinno być moim zdaniem w praktycznym szkoleniu. Jeżeli chodzi o teorię - na szkoleniu powinny być wyjaśnione zasady ruchu drogowego, które na „praktyce” nabierają „blasku”. Instruktor nie powinien uczyć, aby zdać. Powinien nauczyć, jak zdać i jak dać sobie radę, poruszając się po łódzkich ulicach i nie tylko.

Polecamy: Egzaminy na prawo jazdy z w Łodzi. Do 30 razy sztuka? Mamy statystyki WORD o zdawalności
 PL: Jakie są najczęstsze obawy przyszłych kierowców, kiedy pierwszy raz wsiadają do samochodu? Jakie błędy często są przez nich popełniane? Czego się boją? Czy konkretnego skrzyżowania, ulicy?

AK: Jeżeli kursant jest nauczony jazdy „na pamięć” to jazda własnym autem długo będzie bardzo stresująca. Jeżeli podczas szkolenia będzie samodzielny, będzie reagował na dynamiczną sytuację na drodze, wówczas da sobie radę podczas jazdy już swoim autem. Częstym zmartwieniem jest sprzęgło. Ciągle słyszę: „w "eLce" było inaczej”, gdy non stop gaśnie auto. Chwila z „prywatnym sprzęgłem" i problem znika, telefony z obawami – również. Skrzyżowania? Oj tak, podczas szkolenia i egzaminu hasło "rondo i kierujemy się na wiadukt w kierunku Warszawy" zawsze wywołuje obawy - naprawdę bezpodstawne - Retkinia jest przejrzysta i szeroka.

PL: Jaka pora roku jest najlepsza do nauki jazdy? Czy ma to wpływ na naukę jazdy?

AK: Zima, zima, zima. Letniego kursanta zima zawsze zaskoczy, zimowego - lato już nie. Lepiej szkolić się podczas śnieżycy, gdy jezdnia jest pokryta śniegiem, lodem. Lato jest bardzo "wygodne" do szkolenia. Kursanci jednak preferują ciepłe klimaty.

PL: Czy jazda na egzaminie znacząco różni się od jazdy po mieście? Jakie zadania są obecnie wymagane na egzaminie na prawo jazdy?

AK: Tak, zaczynając od tego, iż w swoim aucie czujemy się bardzo swobodnie, nie jesteśmy oceniani i nie oczekujemy w napięciu na wydanie polecenia typu „proszę skręcić na najbliższym skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną w lewo”, „proszę zaparkować równolegle”. Kwestie związane z przebiegiem egzaminu praktycznego powinny być zmodyfikowane, ale chyba jeszcze długa droga do tego. Kierowca, jeżdżąc już swoim autem, nabiera „wygodnych” nawyków dla siebie i czuje się u siebie komfortowo. Obecnie na egzaminie praktycznym jest wiele zagadnień, np. przejazd obok przystanków autobusowych, jazda drogą jednokierunkową, drogą dwujezdniową, jedno parkowanie, zawracanie. Normalny ruch pojazdów na drodze, standardowe poruszanie się podczas szkolenia - wielokrotnie przejeżdżamy obok przystanków, pieszych, przez torowisko, parkujemy i zawracamy.

PL: Czy pomimo pandemii, tyle samo osób chce nauczyć się jeździć samochodem, co w poprzednich latach?

AK: Pandemia chyba również ma wpływ na liczbę osób chętnych na zdobycie uprawnień, pominąwszy trend „kończę 18 lat i muszę mieć ten plastik”, doszła również w społeczeństwie obawa przed poruszaniem się komunikacją miejską. Szczególnie w szczytach kolejnych fal, a najbardziej na początku pandemii.

PL: Czy łatwo zdać egzamin na prawo jazdy? Jakie błędy są popełniane najczęściej? Czy jest się czym stresować? 

AK: Egzamin naprawdę łatwo zdać. Kwestia poziomu szkolenia ma duże znaczenie i kwestia radzenia sobie ze stresem. Bardzo często kursanci pod wpływem stresu robią cuda, których nigdy dotąd nie robili. Wielokrotnie uczestnicząc z kursantem w egzaminie państwowym nie mogę wyjść z podziwu, jak stres rozkłada go na czynniki pierwsze, a powinien przecież mobilizować. Łódź nie jest łatwym miastem do poruszania się, stres jest nieodzownym elementem poruszania się po łódzkich ulicach. Najczęściej kursanci wymuszają pierwszeństwo, stwarzają zagrożenie, nie zatrzymują się na "stopie i zielonej strzałce". Plac manewrowy również bywa "najdroższym zakrętem", tzw. rękaw - nauczony na pamięć plus stres - równa się egzamin przerwany 

PL: Samodzielny wyjazd na miasto po zdanym egzaminie. Jakie auta są najlepsze na pierwsze samodzielne przejechane kilometry? Czy młodzi kierowcy powinni obawiać się dłuższych podróży, np. nad morze, do innych miast?

AK: Jak zdamy, otrzymamy dokument to wsiadamy do auta. Nie odkładamy tego na później. Wielu kursantów ma obawy, odkłada ten czas - niepotrzebnie. Jest auto rodziców, są też auta do wypożyczenia - jest wiele możliwości. Pierwszy samochód powinien być sprawny i powinniśmy mieć świadomość, że nim jeszcze będziemy się nadal uczyć jeździć. Pierwsze trasy powinny być w miejsca, które znamy, za każdym razem wydłużając je. Czy młodzi kierowcy powinni obawiać się długich i dalekich tras - nie, ale powinni być do nich dobrze przygotowani (podczas kursu przejechać się naszą drogą ekspresową) i ostrożni. Musimy pamiętać, że oprócz nas na drodze są inni, nie zawsze przestrzegający przepisów.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama