reklama
reklama

Nie wiadomo dla ilu przedszkolaków w Łodzi nie wystarczy miejsca w placówkach z powodu pandemii

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Nie wiadomo dla ilu przedszkolaków w Łodzi nie wystarczy miejsca w placówkach z powodu pandemii  - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Miasto apeluje do rządu o przywrócenie zasiłku opiekuńczego rodzicom przedszkolaków.
reklama

Obowiązujące przepisy mówią, że w grupie może być 25 dzieci, ale konieczność zachowania dystansu społecznego sprawia, że w placówkach będzie miejsce dla około 8 tysięcy najmłodszych. Pozostaje pytanie co z pozostałymi 10 tys., które mają zapewnione miejsce w placówce publicznej?

!reklama!

- Dlatego zwracam się z pismem do ministra edukacji, aby jak najszybciej podjął decyzję o przywróceniu zasiłku opiekuńczego rodzicom najmłodszych dzieci. Nie każdy może poprosić o pomoc babcię czy dziadka, nie wspominając o zatrudnieniu niani, stąd konieczne jest zabezpieczenie w postaci zasiłku - powiedziała Małgorzata Moskwa-Wodnica, wiceprezydent Łodzi.

W łódzkich placówkach jest miejsce dla około 18 tys. dzieci i taka liczba powinna rozpocząć od września zajęcia w przedszkolach. Jednak wynikający z przepisów obowiązek zachowania dystansu społecznego sprawia, że niemożliwe będzie przyjęcie wszystkich maluchów.

- W przypadku dzieci 3-,4- czy 5-letnich zachowanie dystansu jest niemożliwe, nie ma chyba dziecka, które posiedzi w jednym miejscu dłużej niż kilka minut. W tej sytuacji wiadomo, że nie każde dziecko będzie chodzić do przedszkola i tym rodzicom należy się wsparcie w postaci zasiłku - dodał Piotr Bors, dyrektor Departamentu Pracy, Edukacji i Kultury UMŁ.

- Dyrektorzy przedszkoli mają teraz ogromny problem organizacyjny, bo muszą powiadomić rodziców, do której grupy trafi we wrześniu ich dziecko. A jak mają to zrobić skoro nie wiedzą, jakie obostrzenia będą obowiązywać? I ile dzieci przyjmą? - dodała Małgorzata Moskwa-Wodnicka.

Dyrektor Bors zwrócił uwagę, że tylko lekarze, specjaliści od epidemii lub minister zdrowia po konsultacjach z odpowiednimi służbami mogą zdecydować o ewentualnym zniesieniu dystansu społecznego. A w obecnym stanie prawnym nie ma możliwości wskazania, które dzieci należałoby przyjąć w pierwszej kolejności.

- Z tego powodu apelujemy o przywrócenie zasiłku opiekuńczego, bo to jedyna forma pomocy dla rodziców w obecnej sytuacji. Nie będą pracować, bo będą musieli zająć się dzieckiem, a nie zostaną pozbawieni środków do życia - dodał dyrektor Bors.

Źródło: UMŁ

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama