W konsekwencji reformy edukacji, w tegorocznej rekrutacji biorą udział dwa roczniki uczniów. O miejsca w szkołach średnich ubiegają się zarówno absolwenci gimnazjów, jak i VIII klas szkół podstawowych. Dla każdego rocznika należało oddzielnie przygotować miejsca w szkołach średnich, gdyż gimnazjaliści i absolwenci szkół podstawowych mają przed sobą odrębne programy nauczania i okres, jaki spędzą w ławkach szkół średnich.
Dwa razy więcej kandydatów
- Sytuacja była wyjątkowo trudna, o miejsca w szkołach prowadzonych przez miasto ubiegało się dwa razy więcej kandydatów niż przed rokiem, dlatego przygotowaliśmy się do tej rekrutacji z dużym wyprzedzeniem. Wspólnie z dyrektorami szkół średnich przygotowaliśmy większą liczbę miejsc tak, aby każdy z chętnych znalazł miejsce w szkole średniej choć nie byliśmy w stanie zagwarantować, że będzie to szkoła wymarzona. Mimo to 460 kandydatów nie znalazło miejsca w żadnej placówce, teraz muszą szukać miejsca w rekrutacji uzupełniającej - powiedział Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi.
Ze względu na dużą ilość tegorocznych kandydatów, nawet dobrze zaliczone egzaminy i oceny końcowe, nie gwarantowały miejsca w upatrzonej szkole. Jedno z łódzkich liceów do tej samej klasy przyjęło aż 17 kandydatów z tytułem olimpijczyka, tak więc dla innych pozostało już tylko 13 miejsc.
Wyższe kryteria?
O tym, jak trudno w tym roku było się dostać do szkół średnich, świadczą punkty. W "Jedynce" próg przyjęcia kandydatów zaczynał się od 167, a rok wcześniej wystarczyło 165. W "Trójce" tegoroczne minimum punktowe to 154 (rok temu: 148). Także XXI LO zwiększyło próg przyjęcia, do 160 punktów, podczas gdy rok temu wystarczyło 153. Zdobycie miejsca w bardzo popularnym XXV LO wymagało w tym roku 146 punktów, a rok temu wystarczyło 129. Każda z klas w poszczególnych szkołach średnich miała inny próg punktacyjny, ale niezależnie od tego, o wymarzone miejsce trzeba było się postarać dużo bardziej niż w poprzednich latach.
- Oczywiście są rozczarowani uczniowie i rodzice, zdaję sobie z tego sprawę, ale obiecywałem, że każdy uczeń na pewno znajdzie miejsce w szkole i słowa dotrzymuję. Teraz mogę tylko przeprosić tych, którzy nie znaleźli miejsca w wymarzonej szkole, ale niestety, nie było możliwości utworzenia dodatkowych klas z uwagi na możliwości lokalowe w szkołach - tłumaczy wiceprezydent Trela.
Szansa dla nieprzyjętych
Zakwalifikowani kandydaci do 24 lipca muszą potwierdzić wolę nauki w danej placówce, do której się zakwalifikowali. Listy kandydatów, którzy zostali przyjęci do szkół będą znane 25 lipca, pod godzinie. 12.00. Wtedy też okaże się, w których szkołach są jeszcze ewentualnie wolne miejsca, z których mogliby skorzystać kandydaci, którym zabrakło punktów i na tę chwilę pozostali bez szkoły.Źródło: UMŁ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.