Obrazy z filmu „Chłopi” na stałe w lokalu przy Piotrkowskiej
W środę (25 czerwca) w piekarni i bistro Montag przy ul. Piotrkowskiej 78 odbył się wernisaż niezwykłej wystawy — w przestrzeni lokalu na stałe zagościło bowiem 20 obrazów z najnowszej ekranizacji powieści Władysława Reymonta, Chłopów.
— Miałam przyjemność wcześniej poznać autorów podczas realizacji „Magicznego fortepianu”. Dla mnie było to coś niesamowitego zobaczyć, jak te obrazy się tworzą. Żałuję, że nie widziałam, jak tworzą się „Chłopi”, bo autorem jest oczywiście nasz wybitny twórca i noblista, Władysław Reymont, który opowiadał cudownie o naszym mieście w „Ziemi obiecanej”
— opowiadała prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska.
— Mamy dzisiaj możliwość gościć tych, którzy przedstawili cudowny obraz, w poetycki sposób piękno pracy rąk, natury, zmienności, ale przede wszystkim wspólnego stołu. Ten wspólny stół tutaj zawsze jest; Jacek, jako właściciel tej restauracji, jest tu na co dzień i tworzy ten unikalny klimat. Jeśli dodamy do tego piękną sztukę, to będzie nowa, fantastyczna miejscówka połączenia sztuki i kultury, którą też jest jedzenie
— podkreślała prezydent.
"Łódź jest nam bardzo bliska. Tutaj się poznaliśmy i wzięliśmy ślub"
Na uroczystym wernisażu zjawili się wyjątkowi goście, czyli Dorota i Hugh Welchmanowie, twórcy malarskiej, filmowej adaptacji Chłopów.
— Cieszę się, że Jacek (właściciel restauracji — przyp. red.) odkrył te obrazy dla siebie i dla tego miejsca. Łódź jest nam bardzo bliska, tutaj się poznaliśmy i wzięliśmy ślub. Film jest wyjątkowy, bo jako jeden z niewielu pozostawił po sobie fizyczną obecność — właśnie te klatki, obrazy. (...) Ten wiejski klimat, bohaterowie filmu w izbach mam nadzieję, że będą towarzyszyły również gościom tej restauracji
— życzyła Dorota Welchman, reżyserka i scenarzystka filmu Chłopi.
Obrazy wybrane do ekspozycji przedstawiają sceny z życia wsi — naturę, pracę rąk, zmieniające się pory roku, wspólnotę.
— Jacek wybierał prezentowane tu kadry. Klucz był taki, żeby były to obrazy związane z farmą, pracą na roli; tym, co dzieje się w przestrzeni przyrody i natury. Są tu ujęcia z otwarcia i zamknięcia filmu
— podkreślał Hugh Welchman, reżyser filmu.
Inicjatorem wystawy, wpisującej się w tegoroczne obchody Roku Reymonta, był właściciel Montagu — Jacek Tomczyk. Podkreślił, jak ważne są dla nich wartości, takie jak autentyczność czy poszanowanie natury, a także idea wspólnego stołu:
— Dwanaście lat temu mieliśmy marzenie, żeby zrobić coś wyjątkowego i co będzie połączeniem pracy ludzkich rąk oraz dawania ludziom przyjemności z myślą, że karmienie ludzi to odpowiedzialność. Otworzyliśmy piekarnię, potem bistro, kupiliśmy farmę, na której hodujemy zwierzątka. Koncepcja była taka, żeby dać ludziom przestrzeń, w której będą czuli się komfortowo. Mam nadzieję, że ta wystawa dostarczy wszystkim pozytywnych emocji
— mówił podczas wernisażu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.