Łódź miejscem Ogólnopolskich Obchodów Święta Pracy
W czwartek (1 maja) przy ul. Piotrkowskiej, w Pasażu Schillera w Łodzi, odbyły się Ogólnopolskie Obchody Święta Pracy, współorganizowane przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych i Nową Lewicę. Wydarzenie przypominało też o mijającej dziś 21. rocznicy oficjalnego wejścia Polski do Unii Europejskiej.Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 11:00 od przemówień polityków, Małgorzaty Moskwy-Wodnickiej, a także: Tomasza Treli, Magdaleny Biejat, Włodzimierza Czarzastego, Krzysztofa Gawkowskiego, Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, Anny Marii Żukowskiej. Głos zabrali także przedstawiciele OPZZ, Piotr Ostrowski i Mirosław Grzybek.
– Łódź to miasto rewolucji; 120 lat temu robotnicy zrywem i buntem walczyli z imperium rosyjskim o godne warunki pracy i płacy. Wszyscy wiemy też, co wydarzyło się 139 lat temu w Chicago, o co walczyli wtedy robotnicy. Wówczas 8-godzinny czas pracy to było marzenie. (...) Dzisiaj 8-godzinny dzień pracy to niemalże standard, jednak Lewica walczy o coś więcej – chcemy 4-dniowego tygodnia pracy
– opowiadał Tomasz Trela i dziękował ministrze Agnieszce Dziemianowicz-Bąk, twórczyni pilotażu 4-dniowego tygodnia pracy.
Magdalena Biejat odniosła się do krytyki pomysłu skrócenia tygodnia pracy
– Kiedy kolejne partie prześcigają się o to, kto zrobi kolejne prezenty przedsiębiorcom, my stoimy po stronie pracowników. Kiedy politycy opowiadają o tym, że 30 milionów obywateli jest na garnuszku 2,5 miliona przedsiębiorcy, my mówimy: to z pracy bierze się dobrobyt. To dzięki waszej pracy przedsiębiorstwa mogą się rozwijać
– rozpoczęła przemówienie Magdalena Biejat, wicemarszałek Sejmu RP, kandydatka na urząd prezydenta.
– W wyścigu prezydenckim nie jest inaczej. Ciągle słyszymy, że pieniądze zawsze jakoś się znajdą na to, żeby obniżać składkę zdrowotną dla dobrze prosperujących przedsiębiorców, że nie ma potrzeby przejmować się zapaścią w ochronie zdrowia, psuciem rynku pracy. Kiedy ministra Dziemianowicz-Bąk ogłosiła pilotaż skrócenia czasu pracy, który pozwoli nam wprowadzić ambitny projekt, dzięki któremu będziecie pracować krócej, wydajniej i przede wszystkim mieć więcej czasu dla siebie i najbliższych, to usłyszeliśmy, że chcemy zamordować polską gospodarkę. To jest skandal
– dodała.
W dalszej części Magdalena Biejat wyliczała zasługi Lewicy, przypominając m.in. projekt renty wdowiej i podwyżkę płacy minimalnej:
– Gdyby nie było Lewicy w rządzie, nie byłoby rekordowej podwyżki płacy minimalnej, rozpoczętego projektu renty wdowiej, dodatków dla pracowników socjalnych. Nie mielibyśmy wsparcia dla rodziców wcześniaków, którzy dzięki Agnieszce Dziemianowicz-Bąk, którzy mają możliwość uzyskania dodatkowego urlopu. Nie mielibyśmy wolnej wigilii.
Czarzasty: „Nie zgodzimy się na kulturę permanentnego zapier****”
Wicemarszałek Sejmu RP, Włodzimierz Czarzasty, podsumował stanowisko Lewicy wobec rządowej polityki.
– Chciałem opowiedzieć, jako koalicjant Lewicy, o czterech sprawach. (...) Mówię do państwa, do Donalda Tuska, do Władka Kosiniaka-Kamysza, do kolegi Szymona Hołownia. Po pierwsze, nigdy nie zgodzimy się na prywatyzację szpitali, pamiętajcie o tym. Dlatego z przerażeniem obserwujemy to, co robicie ze służbą zdrowia, że zabieracie Narodowemu Funduszowi Zdrowia pieniądza. Nie róbcie tak, bo to się skończy prywatyzacją szpitali. (...) Druga sprawa – tylko my zgłosiliśmy realny, racjonalny program mieszkaniowy i nie odpuścimy tego.
I wyliczał dalej, mocno kończąc przemowę:
– Po trzecie, podziwiamy wszystkie pomysły dotyczące deregulacji; jesteśmy zafascynowani tym, co najbogatsi przedsiębiorcy wymyślają w tej sprawie, ale jest jedna granica: żadna deregulacja nie może uderzyć w prawa pracownicze. (...) Po czwarte, nie róbcie tragedii z powodu skracania czasu pracy, bo to nie tragedia. Moraczewski 1918 - 8-godiznny dzień pracy. Lata 70., kiedy rodzice nie pracowali w soboty, chodziliśmy razem na spacery, czytaliśmy książki. (...) Jesteśmy ludźmi kulturalnymi, ale z jedną rzeczą się nie zgadzamy – z kulturą permanentnego, pracowniczego zapier****, z tym się nie zgodzimy nigdy.
Po wystąpieniach, po godz. 13:00 ruszył pochód przez najbardziej reprezentacyjną ulicę Łodzi w kierunku Starego Rynku, gdzie zorganizowano pierwszomajowy piknik dla mieszkańców.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.