Korek do Obywatelskiej
- Mieszkam na Retkini od kilku lat, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam! Tutaj nigdy nie było korków. Nie rozumiem, jaki był sens zepsuć to, co działało prawidłowo. Te wszystkie pasy, paseczki, wyłączenia - zamiast ułatwiać, tylko utrudniają. Naprawdę, trudno się w tym połapać
- denerwuje się Dorota Pawlak, mieszkanka al. Wyszyńskiego.
Pan Dawid dodaje, że obecna sygnalizacja świetlna działa w sposób nieprzemyślany i stwarza poważne zagrożenie bezpieczeństwa. Uważa, że fazy świateł są źle zsynchronizowane, nieczytelne i prowadzą do niebezpiecznych sytuacji, w których kierowcy i piesi są narażeni na realne ryzyko kolizji.
Jego zdaniem, nowe rozwiązania są nielogiczne, nieintuicyjne i niezgodne z zasadami ergonomii ruchu drogowego.
Chaos i brak koordynacji
Co na to Zarząd Transportu i Komunikacji? Czy będą wprowadzane korekty? Poprosiliśmy dziś (17.06) o komentarz, jednak jeszcze nie otrzymaliśmy odpowiedzi.Niepokój wyrażają także praktycy, którzy na co dzień funkcjonują w ruchu drogowym.
- Według mojej oceny jest źle. Dajmy sobie jednak chwilę oddechu. Reorganizacja dopiero została wprowadzona i nie jest to ostateczne rozwiązanie. Poczekajmy na pomiary przepustowości. Dajmy szansę, żeby ten ruch sam się wyregulował
- mówi Waldemar Półbratek, właściciel szkoły nauki jazdy.
Komentarze (0)