reklama
reklama

Pała z cyfryzacji!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pała z cyfryzacji! - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź W obszarze cyfryzacji Polska ma wciąż bardzo wiele do nadrobienia względem bardziej rozwiniętych zachodnich gospodarek.
reklama

Jesteśmy w ogonie Europy

W ubiegłorocznym rankingu DESI zajmujemy dopiero 25. miejsce wśród 28 państw w Unii Europejskiej, a według raportu McKinsey gospodarka cyfrowa stanowi w niej tylko nieco powyżej 6 proc. krajowego PKB. Prezes Fundacji Digital Poland podkreśla, że konieczne są wzrost wydatków w tym obszarze oraz większa adaptacja cyfrowych technologii w sektorze MŚP. W obliczu spodziewanego spowolnienia wywołanego pandemią koronawirusa może to być szansa na wzrost. Taki plan mają również Chiny.

– Cyfrowe technologie mogą wesprzeć wzrost gospodarczy. W Polsce szykuje się spowolnienie i paradoksalnie może to być dobry impuls do wzrostu wydatków na nowe technologie, ponieważ one pozwalają zoptymalizować koszty w fabrykach, biznesie, w kontakcie z klientem. W związku z tym wydatki na nie powinny wzrosnąć – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Piotr Mieczkowski, dyrektor zarządzający Fundacji Digital Poland.

Kryzys wywołany rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2 silnie uderza w polską gospodarkę. Ekonomiści spodziewają się bardzo gwałtownego hamowania. Agencja ratingowa Fitch prognozuje, że w tym roku wzrost polskiego PKB spadnie do 1,8 proc. Z kolei Polski Instytut Ekonomiczny ocenia, że nawet w najbardziej optymistycznym scenariuszu tegoroczny wzrost sięgnie 1,1 proc., zaś w najbardziej pesymistycznym (spowolnienie liczby zachorowań latem i powrót epidemii jesienią) – spadek wyniesie 4,7 proc. Konsekwencje epidemii bardzo dotkliwie odczuły już przedsiębiorstwa zwłaszcza w takich branżach jak transport, hotelarstwo, turystyka, handel i gastronomia.

Aby nieco zamortyzować skutki pandemii dla polskiej gospodarki, Sejm przyjął w nocy z piątku na sobotę projekt tarczy antykryzysowej. Rządowy pakiet rozwiązań ma kosztować w sumie 212 mld zł, czyli ok. 9,2 proc. krajowego PKB i – poza szeregiem instrumentów wsparcia dla przedsiębiorców i pracowników – obejmuje też m.in. wsparcie służby zdrowia kwotą 7,5 mld zł oraz 30 mld zł na inwestycje publiczne. Jak podkreśla prezes Fundacji Digital Poland, nasz kraj – wzorem Chin – powinien też stymulować gospodarkę poprzez inwestycje w cyfryzację i nowe technologie.

– W obliczu koronawirusa Chiny ogłosiły, że postawią na nowe technologie, przeznaczą znaczne sumy na budowę infrastruktury światłowodowej, sieci 5G, zatem w tym roku stymulant fiskalny ma być w tym kraju skoncentrowany wokół nowych technologii – mówi Piotr Mieczkowski.

Jak wynika z szacunków McKinsey & Company, przyspieszenie cyfryzacji oraz oparcie systemu ekonomicznego na nowych technologiach mogłoby stać się nowym motorem wzrostu rodzimej gospodarki. Analitycy jeszcze w 2018 roku wyliczyli, że dzięki niej polskie PKB mogłoby wzrosnąć o dodatkowe 64 mld euro do 2025 roku, co umożliwiłoby zwiększenie konkurencyjności na globalnych rynkach i poprawę sytuacji ekonomicznej 38 mln obywateli, a także awans do grona najbardziej zaawansowanych cyfrowo gospodarek w Europie. W takim scenariuszu odsetek PKB, który generuje gospodarka cyfrowa Polski, wzrósłby z 6,2 proc. nawet do 15 proc. PKB w 2025 roku (raport „Polska jako Cyfrowy Challenger”). 

W chwili obecnej, jak ocenia prezes Fundacji Digital Poland, Polska wciąż ma na tym polu dużo do nadrobienia względem bardziej rozwiniętych zachodnich gospodarek. Warto podkreślić, że ubiegłorocznej edycji indeksu gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego (DESI), opracowywanego przez Komisję Europejską, zajęliśmy dopiero 25. pozycję na 28 państw.

– Pod względem cyfryzacji Polska na tle Europy wypada słabo. Świat nam ciągle ucieka, inni robią to szybciej. Drugi powód to sektor MŚP – póki małe i średnie polskie  spółki nie ruszą z cyfryzacją, nie zaczną korzystać z grantów Unii Europejskiej czy pożyczek i nie zaczną cyfryzować się na większą skalę, to statystycznie będzie nam trudno pójść do góry – mówi Piotr Mieczkowski.

Jak zauważa ekspert, niski stopień cyfryzacji wśród MŚP odzwierciedlają m.in. dane Eurostatu, które pokazują, ile z nich korzysta z analizy Big Data. O ile działające na polskim rynku korporacje mieszczą się pod tym względem w unijnej średniej, to już MŚP pozostają daleko w tyle. Jak wynika z raportu Fundacji Digital Poland „Big data w Polsce. Praktyczny i krótki przewodnik dla MŚP”, w Polsce obecnie zaledwie 8 proc. firm korzysta z tej technologii, podczas gdy średnia dla UE wynosi niemal 30 proc.

– Bez impulsu ze strony dużych spółek, w szczególności Skarbu Państwa, raczej też bym nie oczekiwał, że cyfryzacja nagle ruszy z kopyta – mówi prezes Fundacji Digital Poland.


Źródło: Newseria.pl

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama