Dzisiejsza konferencja prasowa, zorganizowana przy ławeczce Tuwima, inauguruje kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej w regionie łódzkim. Już na rozpoczęciu pojawiło się kilka niespodzianek. PIerwsza niespodzianka to brak szefowej struktur regionalnych PO Hanny Zdanowskiej. Uczestnicy konferencji jej nieobecność tłumaczyli zaangażowaniem w sprawy krajowe partii. Wydaje się jednak, że otwarcie kampanii w regionie powinno odbyć się z udziałem szefowej. Zwłaszcza, że postać Hanny Zdanowskiej, jako symbol politycznego sukcesu w wyborach samorządowych, jest mocno eksploatowana medialnie przez władze krajowe partii w rozpoczynającej się kampanii. Widać więc, że sprawy lokalne przegrały ze sprawami ogólnopolskimi lub że sama szefowa zdystansowała się od tego, co dzieje się w Łodzi.
Drugie spostrzeżenie, to ewidentne różnice między dwoma pokoleniami polityków. Prowadzący konferencję radny Bartosz Domaszewicz czy radna Antonina Majchrzak, przedstawiciele młodego pokolenia polityków PO, mówili o kampanii dynamicznej, w stylu amerykańskim, ogromnej ilości zaangażowanych wolontariuszy i działaczy partyjnych oraz przyjaznym, pozytywnym przekazie. Tymczasem posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska i poseł Cezary Grabarczyk nieustannie punktowali politykę PiS odnosząc się często do przeszłości i dokonań koalicji PO-PSL rządzącej przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi. Widać było więc młode, wyrywające się do pracy pokolenie i doświadczonych, starszych polityków jak mantrę powtarzających stare schematy.
Nie poznaliśmy także żadnych zasadniczych elementów programu, który jeszcze „dopina się”. Cezary Grabarczyk prosił o cierpliwość i zapraszał na forum programowe w najbliższy weekend. Tak naprawdę działacze PO nie wiedzą jeszcze, z kim pójdą w koalicji do wyborów, nie mogą więc deklarować, czy bliżej im do programowego porozumienia z PSL czy z SLD. Dziś faktem jest tylko alians z Nowoczesną i Inicjatywą Polską. Nie dowiedzieliśmy się także, kto znajdzie się na pewno na listach wyborczych, choć tu pojawił się jeden wyjątek, o czym za chwilę.
Dwie informacje z dzisiejszej konferencji wydają się pewne. Po pierwsze wiemy już, że została ona zwołana przede wszystkim po to, by oznajmić mieszkańcom Łodzi i regionu, że PO zwiera wewnętrzne szyki i rusza w teren. Była to więc konferencja prasowa o charakterze informacyjnym, którą warto odnotować, ale która niczym szczególnym nie porwała. Na pewno przekonaliśmy się, że partyjna młodzież ma dużo zapału do pracy.
Po drugie dowiedzieliśmy się, kto na pewno wystartuje. Na konferencji prasowej pojawił się bowiem wiceprezydent Łodzi Krzysztof Piątkowski. Przekonywał on, że motywacją do startowania w wyborach jest chęć przeniesienia doświadczeń dziewięcioletniej pracy samorządowej u boku Hanny Zdanowskiej na grunt krajowy. Piątkowski zadeklarował chęć objęcia mandatu posła.
Podsumowując możemy odnotować, że kampania PO w regionie łódzkim wystartowała, ale co przyniesie, gdy chodzi o program czy nazwiska kandydatów, tego dowiemy się w najbliższej przyszłości. Brak liderki Hanny Zdanowskiej na pewno nie wzmocnił siły przekazu, a różnice pokoleniowe obecnych dziś przedstawicieli pokazały, że może być różnie: albo po nowemu, albo po staremu. Wkrótce okaże się, która opcja zdominuje kampanię.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.