"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą"
- W tym trudnym dniu wspominamy słowa św. Jana Pawła II, który przykazał nam, żebyśmy tworzyli wspólnotę miłości. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy tego ukochanego człowieka może zabraknąć. Pisał też o tym ks. Twardowski w znanym wierszu: "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą, zostaną po nich buty i telefon głuchy..."
- mówił w poruszającym pożegnaniu zmarłego ks. Piotr Turek, który współcelebrował nabożeństwo żałobne.
Orszak pogrzebowy przeszedł na cmentarz
Ks. Adam Rogulski, proboszcz kościoła pw. św. Józefa, w którym odbyła się msza, odczytał też list, który napisała żona zmarłego, Lena. Żegnała w nim męża w najczulszych słowach, wspominała go jako ciepłego, szlachetnego, uśmiechniętego i oddanego swojej pracy człowieka.Po zakończeniu nabożeństwa orszak żałobny przeszedł na cmentarz. Głos zabrała jeszcze siostra Łukasza Prałata.
- To on nauczył mnie wiązać sznurówki. Kochany bracie, nie mówię "żegnaj", lecz "do zobaczenia".
Jego życie wyceniono na 11 mln zł
O swojej chorobie lekarz, który zawsze o każdego swojego pacjenta walczył do końca, dowiedział się dwa lata temu podczas rutynowych badań profilaktycznych. Okazało się, że ma raka jelita grubego z przerzutami do innych narządów. W Polsce wyczerpano metody leczenia, więc rodzina pana Łukasza rozpoczęła zbiórkę środków na innowacyjną zagraniczną terapię. Jej koszt wyceniono na 11 mln zł.Łukasz Pakuła pozostawił żonę Lenę i synka Aleksandra. Rodzinie składamy szczere wyrazy współczucia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.