Polacy nie chcą czy nie znają PPK?

Wprowadzenie reformy Pracowniczych Planów Kapitałowych nastąpiło 1 lipca br. Program rządowy obejmie w pierwszym etapie największe podmioty, zatrudniające powyżej 250 pracowników. PPK dla swoich pracowników ma utworzyć do 2021 r. większość firm w Polsce.

Aż 41,5 proc. badanych deklaruje już starcie odstąpienie od Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). Takie dane wynikają z sondażu przeprowadzonego w firmach zrzeszonych w grupie Pracodawcy RP. Zdecydowana większość, bo 82 proc. nie zamierza zwiększać składki ponad kwotę podstawową, zaś 77,7 proc. w ogóle nie darzy nowego rządowego programu zaufaniem.

Jak twierdzi główny ekonomista pracodawców RP Leszek Juchniewicz, na podstawie przeprowadzonej ankiety można z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że spodziewana przez rząd „masowość udziału w PPK nie jest taka pewna". - To zły sygnał – mówi Juchniewicz.

W ocenie Leszka Juchniewicza, zaletą PPK jest zachęcanie Polaków do długoterminowego oszczędzania na okres wieku emerytalnego.

- Tego rodzaju zachęta wydaje się być w polskich warunkach koniecznością, co wprost wynika z niskiej stopy oszczędności, charakteryzującą polskie
społeczeństwo. Ta stopa oszczędności wynosi w Polsce zaledwie ok. 2,5-3
proc., podczas gdy w krajach UE osiąga poziom 3-4 razy wyższy. Innymi
słowy - mało oszczędzamy, bo mało zarabiamy. Na szczęście ta tendencja
zdaje się pozytywnie odmieniać.

Zdaje się, że wprowadzeniu PPK nie towarzyszyła wystarczająca kampania informacyjna, bo jak wynika z innego raportu, przeprowadzonego przez Instytut Millenials, aż 64,9 badanych w gronie pokolenia Y, czyli urodzonych między 1982 a 2004 r. w ogóle nie słyszała o programie Pracowniczych Planów Kapitałowych. Okazuje się jednak, że po zapoznaniu się z zasadami PPK, większość - 51 proc. ocenia rządowy program oszczędzania pozytywnie, zaś 37 proc. przyjmuje neutralnie.