Politechnika Łódzka przebada jakość maseczek ochronnych

Maseczki szyte przez różne firmy trafiają do szpitali, przychodni i innych organizacji związanych z seniorami podatnymi w największym stopniu na zakażenie. Do tej pory produkcją takich wyrobów zajmowały się tylko wyspecjalizowane firmy, dlatego organizacje pytają o właściwości i parametry maseczek, by zapewniać odpowiednią ochronę. Łódź, jako pierwszy samorząd, odpowiada na to pytanie.

!reklama!

Pretekst do zainteresowania się tą sprawą pojawił się w momencie, gdy do Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Łodzi zgłosiła się szwalnia, która chciała uszyć łącznie 4.000 maseczek (między innymi dla opiekunów seniorów w domach pomocy społecznej). Firma zajęła się produkcją wyrobów, podczas gdy Wydział Zdrowia poprosił o opinię Wydział Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów i Konsultanta Wojewódzkiego ds. Chorób Zakaźnych dotyczącą poziomu ochrony takich maseczek. Zapytano także o materiały wykorzystywane przez firmy do szycia maseczek (przykład stanowi agrowłóknina służąca m.in. do okrywania i osłaniania roślin oraz do ściółkowania gleby) zamiast tradycyjnej specjalistycznej włókniny medycznej.

Obie organizacje wydały swoje opinie w tej sprawie. Naukowcy z Politechniki Łódzkiej porównali grubość materiałów i stwierdzili, że jest możliwość, by oba wyroby dawały podobną ochronę przed zakażeniami. Konsultant ze szpitala im. Biegańskiego zwrócił uwagę na to, że maseczka musi posiadać specjalne noski umożliwiające dostosowanie jej do kształtu nosa.

W piątek, 20 marca pierwsze 500 masek ochronnych szytych przez szwalnię zostało dostarczonych do Wydziału Zdrowia Urzędu Miasta Łodzi. Najpierw trafiły one do kontroli na Politechnice Łódzkiej. Specjaliści są gotowi na kontrole innych partii tego typu materiałów. Podadzą też swoje wytyczne, na które uwagę powinni zwracać szyjący. Wszystko w trosce o jakość zbliżoną najbardziej profesjonalnym maseczkom medycznym.

Źródło: materiały prasowe UMŁ