Wczoraj po godzinie 14.00 policjanci, którzy pełnili służbę w ramach grupy „Speed” w rejonie ul. Wróblewskiego i Jana Pawła w Łodzi zwrócili uwagę na Forda focusa.
!reklama!
Pojazd z dużą prędkością zmieniał pasy ruchu bez włączania kierunkowskazu. Nieoznakowane policyjne BMW natychmiast ruszyło za wykonującym niebezpieczne manewry kierowcą. Okazało się, że w terenie, w którym obowiązuje ograniczenie do 70 km/h kierowca jechał z prędkości ponad 120 km/h przekraczając tym samym dopuszczalną o 50 km.
Używając sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej funkcjonariusze nakazali mu zatrzymanie się. Oba pojazdy stanęły przy skrzyżowaniu ulic Obywatelskiej i Jana Pawła. Kiedy funkcjonariusze wyszli z radiowozu w kierunku uciekiniera ten ponownie ruszył przejeżdżając na czerwonym świetle tuż obok pieszych przechodzących przez przejście.
Po pościgu na ul. Maratońskiej radiowóz zajechał drogę kierującemu Fordem. Ten zatrzymał się tuż przed policyjnym BMW, które podczas kolejnego manewru uszkodził. Szybko został wyciągnięty z zza kierownicy i obezwładniony. Wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. Odmówił badania. Stwierdził, że kilka dni temu wrócił z Wielkiej Brytanii.
Z zachowaniem środków ostrożności został przewieziony do szpitala zakaźnego gdzie pobrano od niego krew i wymazy na COVID. Trafił do specjalnego policyjnego aresztu gdzie oczekuje na wynik i zarzuty.
Po sprawdzeniu w bazach danych wyszło na jaw, że 42-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami, a dodatkowo jest osobą poszukiwaną przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności. Ford focus nie miał również aktualnych badań technicznych oraz polisy OC.
Źródło: KWP Łódź
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.