Funkcjonariuszom udało zajrzeć się do środka walizki.
!reklama!
-Okazało się, że wewnątrz znajduje garderoba -powiedział Dziennikowi Łódzkiemu Radosław Gwis z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Walizka została pozostawiona w depozycie do odbioru właściciela.
Niestety, pasażerów, którzy zapominają o swoich bagażach nie brakuje. Inni współuczestnicy podróży są czujni i reagują na pozostawione w pociągu walizki. Po każdym zgłoszeniu obsługa stacji musi wszcząć alarm, wezwać policję i z ich udziałem otworzyć walizkę. Nawiasem mówiąc i to wydaje się także bardzo niebezpieczne.
- Dobrze, że to nie lotnisko. Wtedy zapominalski ukarany zostałby grzywną - dodaje Radosław Gwis z łódzkiej policji. Dodajmy, że mógłby być także podejrzany o terroryzm.
Jeśli nasza walizka pozostanie w pociągu, powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z przewoźnikiem. Większość z nich na stronach internetowych podaje numery telefonów, pod które możemy dzwonić w sprawie zagubionego bagażu. Można również skorzystać ze standardowej infolinii przewoźnika (numery są podane na każdym plakacie z rozkładem jazdy).
Jeżeli pociąg był wyposażony w monitoring, warto od razu poprosić o jego zabezpieczenie – na wypadek gdyby zguba trafiła w niepowołane ręce. Pamiętajmy, że ze względu na ograniczenia techniczne, szczególnie w starszych pojazdach, zapis monitoringu może być przechowywany zaledwie kilka dni. Później ulega on nadpisaniu. Warto dodatkowo przekazać przewoźnikowi zgłoszenie dotyczące zabezpieczenia monitoringu e-mailem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.