Nie zabrakło kierowców, którzy rozumieli protest i zawracali, nie obyło się także bez kierowców, którzy chcieli przejechać za wszelką cenę.
Protest mieszkańców Wiskitna
Na wysokości przejścia dla pieszych podczas protestu podjechał także biały samochód. Kierująca nim kobieta podała się za lekarkę i usilnie chciała przejechać. Wokół pojawiło się jeszcze więcej protestujących, którzy zwracali uwagę, że pojazd nie jest wyposażony w sygnały świetle i dźwiękowe charakterystyczne dla pojazdów uprzywilejowanych.Część protestujących była nieustępliwa, nie ruszyli się na nawet o krok. To jednak nie przeszkodziło kierującej białym samochodem, która w pewnym momencie ruszyła. Musiała interweniować policja.
- 1 marca podczas zgromadzenia mieszkańców Wiskitna na skrzyżowaniu Tomaszowska/Jędrzejowska doszło do zdarzenia drogowego, gdzie kierująca skodą wjechała na przejście dla pieszych w momencie, w którym znajdowały się na nim osoby protestujące. Policjanci podjęli czynności wobec kobiety, został sporządzony wniosek o ukaranie do sądu w związku ze spowodowaniem zagrożenia w ruchu drogowym
- informuje asp. Kamila Sowińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Kobieta została poproszona o zjechanie na pobocze, a następnie rozpoczęto zbieranie informacji od świadków zdarzenia.
Interwencja policji na proteście mieszkańców Wiskitna
Sprawa będzie miała ciąg dalszy w sądzie. Jak się później okazało, kobieta jadąca białym pojazdem nie była lekarką, a rehabilitantką, która jechała na zabieg.Kilkanaście minut wcześniej przejechało pogotowie ratunkowe. Protestujący zgodnie z zaleceniami organizatorami opuścili przejście dla pieszych i pozwolili swobodnie przejechać ratownikom.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.