Spacerując po remontowanym odcinku ulicy Wschodniej (a można tam, pomimo skomplikowanych remontów, spacerować bez przeszkód) odnotujemy wiele nowych nasadzeń ogrodniczych i elementów tzw. małej architektury - w tym wypadku także o charakterze ogrodniczym. Znajdziemy tam zatem mini-kopce, na których bujnie rozrasta się roślinność. Kopce stoją w stanie nienaruszonym od wielu tygodni, a o ich bezpieczeństwo dba solidne ogrodzenie rozciągające się wokół oraz czujne oczy okolicznych mieszkańców dbających o miejscową zieleń. Nie bez znaczenia jest fakt, że na opisywanym odcinku nie odbywa się praktycznie żaden ruch samochodowy, a prace remontowe, planowane od niepamiętnych czasów w tym miejscu, dawno ustały. Dzięki tym wszystkim sprzyjającym okolicznościom udaje się nie tylko zwiększać zasoby powierzchni zielonych w mieście, ale także testować nowe rozwiązania przydatne w projektowaniu znacznie większych i bardziej wymagających przestrzeni ogrodniczych, szykowanych do ekspozycji w innych częściach miasta.
Na koniec akcent nieco polemiczny, dodajmy z redakcyjnym kolegą. Otóż w informacji Niekończący się remont ulicy Wschodniej redaktor mylnie opisał stan ulicy jako „krajobraz księżycowy”. Mamy bowiem w wielu miejscach tej znanej, jednej z najstarszych łódzkich ulic, wiele zieleni. Dodajmy, zieleni młodej. Nie możemy więc wyłącznie krytykować, spójrzmy na to miejsce z innej perspektywy: nigdy dotąd ulica Wschodnia nie przeżywała takiego rozkwitu bujnej roślinności jak obecnie. I to należy odnotować jako ewidentny sukces.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.