reklama
reklama

Czy Tomasz W. przygniótł znajomego samochodem do drzewa? Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Czy Tomasz W. przygniótł znajomego samochodem do drzewa? Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
7
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźW czwartek (14 listopada) w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi nie rozpoczął się proces Tomasza W., który jest oskarżony o przygniecenie samochodem do drzewa i przejechanie Michała K. W pierwszej instancji mężczyzna został skazany na 25 lat więzienia. Od wyroku odwołali się zarówno obrońca, jak i prokurator (który żądał dożywotniego pozbawienia wolności).
reklama

Zbrodnia na Górnej. Obrona złożyła dodatkowe dokumenty

Powodem odroczenia czwartkowej rozprawy była konieczność zapoznania się składu sędziowskiego i oskarżenia z dokumentami złożonymi do sądu na dzień przed terminem przez obrońcę Tomasza W. Sędzia Krzysztof Eichstaedt zwrócił mecenasowi Tomaszowi Barańskiemu uwagę, że powinien zrobić to wcześniej, bo takie działanie jest odbierane jako brak szacunku do sądu i oskarżenia oraz próba przeciągania postępowania.

Zbrodnia na Górnej. Mecenas czekał na opinie specjalistów

Mecenas Barański tłumaczył, że nie było jego zamiarem przedłużanie procesu, ponieważ to w żaden sposób nie poprawiłoby sytuacji jego klienta. Jednym ze złożonych dokumentów były opinie prywatne specjalistów dotyczące sprawy i oczekiwanie na nie wymusiło taki, a nie inny termin złożenia ich w sądzie. Drugim pismem były wyjaśnienia oskarżonego.

reklama

Sędzia Krzysztof Eichstaedt podjął decyzję o odroczeniu rozprawy do stycznia bądź lutego 2025 roku. Zapowiedział też wezwanie i ponowne przesłuchanie biegłych.

Zbrodnia na Górnej. Przyczyną napaści miał być odwet

Do makabrycznej zbrodni, o którą jest oskarżony Tomasz W., doszło 1 kwietnia 2017 roku na ul. Przestrzennej w Łodzi. Prokuratura ustaliła, że tego dnia przyjechał on do Michała K. Razem z nim byli Robert W. i Dominik S. Tomasz W. miał rzucić się na Michała K. z pięściami, wkrótce dołączyli do niego koledzy. Napadnięty zdołał się wyrwać i uciekł.

Według śledczych, Tomasz W. ruszył za nim w pościg samochodem. Gdy go dogonił, zjechał na pobocze i przygwoździł mężczyznę autem do drzewa. Następnie miał cofnąć auto i przejechać po ofierze. Oskarżenie ustaliło, że przyczyną napaści był odwet za to, że Michał K. brał udział w wywiezieniu towarów ze sklepu prowadzonego przez Tomasza W.

reklama

Sprawa znajomych Tomasza W., którzy towarzyszyli mu feralnego dnia, została wyłączona do odrębnego postępowania.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama