Niektóre sklepy uzyskały status placówek pocztowych, dzięki czemu ich punkty są otwarte w niedziele, pomimo ogólnego zakazu handlu. Takie posunięcia „Solidarność” nazywa obchodzeniem prawa i uważa za niebezpieczne naruszenie zakazu niedzielnego handlu.
Solidarność w apelu skierowanym do rządu domaga się ograniczeń dla sklepów, które uzyskały status placówek pocztowych, dzięki czemu obok wydawania przesyłek prowadzą regularną sprzedaż swojego asortymentu przez całe siedem dni tygodnia. Takie rozwiązania Związek określa jako obchodzenie ustawy zakazującej handlu w niedziele.
"Przed świętami wystosowaliśmy pismo do szefa klubu PiS, pana marszałka Ryszarda Terleckiego, oraz do minister rodziny. Apelujemy o to, by jak najszybciej znowelizować ustawę. Uważamy, że obchodzenie prawa przez niektóre sieci jest niebezpieczne, worek się rozsypał i może to skutkować tym, że ustawa będzie jeszcze bardziej dziurawa" – powiedział przewodniczący Rady Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność" Alfred Bujara w rozmowie z „Super Expressem”.
Jak zaznaczył w rozmowie z „SE” Alfred Bujara, Związkowi nie chodzi o zamknięcie Żabek, lecz by w niedziele za sklepowymi ladami stawali sami właściciele takich punktów, a nie ich pracownicy. "Nie chodzi o to, żeby pozamykać wszystkie Żabki na cztery spusty" (…) "Sklepy tej sieci będą mogły działać w niedzielę, pod warunkiem, że za ladą stanie ich właściciel, tak jak ma to miejsce w przypadku małych, niezależnych sklepów. Warunki będą takie same dla wszystkich" – tłumaczy przewodniczący NSZZ „Soldarność”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.