W połowie września 2019 roku kryminalni z Tuszyna uzyskali informację, że mogło dojść do porzucenia dwóch szczeniaków w lesie koło Tuszyna.
!reklama!
Policjanci natychmiast zaczęli działać w tej sprawie. Weszli w kontakt z Urzędem Miasta i okazało się, że rzeczywiście kilka dni wcześniej do tej instytucji zostały przywiezione dwa psy, które zostały znalezione w lesie. Osoby, które przekazały szczeniaki do urzędu przyznały, iż były świadkami wyrzucenia psów z samochodu, jednak duża odległość od poprzedzającego ich pojazdu nie pozwoliła na zweryfikowanie numerów rejestracyjnych ani też dokładnemu przyjrzeniu się sprawcy.
Gdy zbliżyli się do miejsca gdzie zatrzymał się pojazd, okazało się, że w worku porzucone zostały dwa młode szczeniaki. Znalazcy natychmiast odwieźli je do urzędu.
Policjanci nie mieli żadnego tropu, jednak dzięki wnikliwej analizie i żmudnej pracy dochodzeniowo-śledczej prowadzonej przez ponad 4 miesiące wytypowali mężczyznę, który mógł dopuścić się tego nagannego zachowania. Jak się okazało skrupulatność kryminalnych doprowadziła ich do 51-letniego mieszkańca gminy Tuszyn, który potwierdził wyrzucenie dwóch szczeniaków w lesie w połowie września. Nieodpowiedzialny właściciel tłumaczył się zdenerwowaniem... dlatego spakował szczeniaki w worek po czym wyrzucił je w lesie.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzętami za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Na szczęście pieski w porę zostały znalezione, teraz mają już nową rodzinę, w której zaznają dużo czułości. Policjanci do samego końca śledzili losy czworonogów, aby więcej nie zaznały krzywdy.
źródło: KMP w Łodzi
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.