Święcenie biskupie w katedrze. Franciszkanin i ksiądz
Święcenia przyjęli franciszkanin o. Piotr Kleszcz oraz ks. Zbigniew Wołkowicz. Głównym konsekratorem był kardynał Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, współkonsekratorami - abp senior Władysław Ziółek oraz Wojciech Osial, biskup łowicki.Ważnym elementem uroczystości było nałożenie przez kardynała Grzegorza Rysia rąk na głowy przyszłych biskupów. Później tak samo uczynili wszyscy inni biskupi biorący udział w święceniach. Ten fragment uroczystości odbywał się w milczeniu.
Nowi biskupi otrzymali insygnia: mitrę, piuskę, pastorał i pierścień.
Święcenie biskupie w katedrze. "Potrzebowaliśmy ich"
- Myślę, że potrzebowaliśmy dwóch biskupów pomocniczych. Jak przyszedłem do Łodzi siedem lat temu, było trzech biskupów pomocniczych. Przy obowiązkach, które na mnie spadły po otrzymaniu nominacji kardynalskiej obsługa tej diecezji byłaby po prostu niemożliwa. Mamy Kościół, który liczy 1 mln 700 tys. wiernych
- mówi o nowych biskupach kardynał Grzegorz Ryś.
Święcenie biskupie w katedrze. "Emocje były bardzo duże"
Ks. Zbigniew Wołkowicz wspomina, że kiedy poznał decyzję papieża Franciszka dotyczącą jego nominacji biskupiej, drżały mu nogi.
- Emocje były bardzo duże, świadomość docierała dzień po dniu.
Na wieść o spotkaniu z nuncjuszem apostolskim abp Antonio Guido Filipazzim, który miał do niego ważną sprawę, o. Piotr Kleszcz zrobił rachunek sumienia.
- Gdy podczas spotkania dowiedziałem się, o co chodzi, powiedziałem, że czuję się niegodny. Ale skoro Pan Bóg daje takie zadanie, to daje też łaski, żeby sobie z nim poradzić. I zgodziłem się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.