W ostatnich dniach liczba nowych potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce zaczęła spadać. Niestety zmalała również liczba przeprowadzanych testów, co oznacza, że najważniejszą ze statystyk stał się procent osób zakażonych w stosunku do liczby przeprowadzonych testów.
!reklama!
Obecnie u około 50% przebadanych osób wynik jest dodatni. To dużo, tym bardziej, że zaczynaliśmy od kilku procent.
Najważniejszym zadaniem dla polskiego rządu jest więc ponowne spowolnienie rozprzestrzeniania się wirusa. Tylko w ten sposób system zdrowia w Polsce jest w stanie przetrwać, a osoby chore na COVID-19 będą mogły otrzymać pomoc medyczną.
Przypomnijmy, że od kilku miesięcy rząd przyjął taktykę, by na badania w kierunku koronawirusa kierowane były osoby posiadające objawy typowe dla SARS-CoV-2. To sprawiło, że tak naprawdę nie wiadomo, ile osób jest nosicielem koronawirusa, bowiem około 80% zakażonych nie wykazuje żadnych objawów.
- Powinniśmy szczególnie uważać wszędzie, ponieważ jest bardzo dużo przypadków bezobjawowych, czyli takich, których uważamy, że nie musimy się bać. Człowiek wtedy nie kaszle, nie widać u niego, że ma katar. Wtedy go nie omijamy, a jednak okazuje się, że jest nosicielem wirusa - mówi dla Radia Łódź Urszula Sztuka-Polińska. - Większość ekspertów uważa, ze jesteśmy jeszcze przed szczytem epidemii - dodaje.
Wojewódzki inspektor sanitarny przypomina również przestrzeganiu zasad dotyczących dystansu, dezynfekcji i noszenia maseczek. Dlaczego to takie ważne? Przeczytacie TUTAJ.
źródłó: Radio Łódź
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.