Anna Lewandowska jeszcze nigdy nie dała tak szczerego wywiadu. Trenerka w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim opowiedziała nie tylko o swojej drodze do sukcesu. Otworzyła się również na tematy bardzo intymne - opowiedziała o swojej pierwszej miłości, a także marzeniach, związanych z jej mężem.
Anna Lewandowska szczera jak nigdy. O tym nie mówiła nigdy wcześniej
O tej rozmowie niewątpliwie jeszcze długo będzie głośno. Lewandowskiej, która do tej pory udzielała bardzo stonowanych wywiadów, tym razem puściły hamulce. Dzięki temu mogliśmy dowiedzieć się, że przed Lewym Ania była już w poważnym związku. Spotykała się z Arturem, który był jej miłością już w liceum. Dopytywana przez Wojewódzkiego o powód rozstania, stwierdziła, że już nie pamięta. Przyznała jednak, że nie utrzymuje z nim kontaktu, choć mieli okazje się spotkać.
Kilka lat temu spotkaliśmy się na planie, bo gdzieś pracował na planie zdjęciowym, ale nie, nie mamy kontaktu
- powiedziała Ania i dodała, że jako nastolatka nie była aż tak grzeczna, jak się wszystkim wydaje. W liceum ze złości wyważyła stare drzwi w szkole, przez co musiała odpracować 30 godzin sprzątania.
Z rozmowy mogliśmy się również dowiedzieć, że Lewa miała w przeszłości przekuty język, jednak jej przygoda z piercingiem szybko się zakończyła.
Pojechaliśmy z Robertem do Egiptu na wakacje all inclusive i odkręciła mi się kuleczka. Połknęłam ją i tak skończyła się moja historia z przekutym językiem. Bo to było pierwszego dnia na wakacjach, a po 10 dniach dziurka mi zarosła
– opowiadała. Przyznała również, że bardzo lubi tatuaże, jej mąż przeciwnie. - Zrobiłam tatuaż, który oznaczał dla mnie dużo w życiu i niestety spowodował jakieś minimalne problemy w moim życiu. Mój mąż, a wtedy jeszcze narzeczony, był zaskoczony.
Mówił: „Po co ci tatuaż?”. On nie jest fanem tatuaży, ja mam trochę inne do tego podejście, dlatego dwa tygodnie temu zrobiłam sobie nowy.
Co to? Księżyk i słońce - zdradziła.
Dziennikarze dopytali również, o o grzech, który chciałaby popełnić.
To nie będzie grzech, to są marzenia, mieć tydzień Roberta nieznanego. Poszaleć z nim. Ostatnio wymyśliłam, żebyśmy wypożyczyli skutery, wzięli kaski i pojeździli po Barcelonie, żebyśmy nie byli rozpoznawani. Takie rzeczy. Ale też takie bardziej, żeby poszaleć. Nie wiem, "pobzykać" się na plaży latem w Barcelonie.
Wypowiedzą Lewandowskiej, był chyba zdziwiony sam Wojewódzki, ponieważ dopytywał: "Powiedziałaś to". "Tak. Mama mnie zabije" - odpowiedziała.
Czytaj również: Z Łodzi trafiła na Wyspę Miłości. Pojechała znaleźć partnera, czy przeżyć szalone wakacje?
Szczerość trenerki została doceniona przez wielu jej fanów. Jak napisała jedna z komentujących: "Nie słyszałam Pani nigdy w tak długim wywiadzie. Cieszę się, że włączyłam, bo lubię ten podcast, a dał mi zupełnie inny obraz Anny Lewandowskiej niż ten znany z mediów. Podziwiam naturalność, otwartość i siłę. I życzę, by otaczało Państwa więcej ludzi dobrej woli niż tych zawistnie spoglądających na owoce Waszej pracy".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.