W czerwonej strefie, w jakiej znalazła się Łódź, uczniowie szkół ponadpodstawowych oraz studenci przeszli na nauczanie zdalne i przestali jeździć na zajęcia. Część pracowawców wysłała swoich pracowników do pracy zdalnej. Szacuje się, że dziennie MPK obsługuje o kilkanaście tysięcy mniej pasażerów niż dotychczas. Poza tym dezynfekcja pojazdów kosztowała dodatkowo około pół miliona złotych.
!reklama!
Gdy zaczęła się epidemia i zamrażanie gospodarki sprzedaż biletów 20-minutowych spadła o ponad połowę w porównaniu z marcem 2019. Najgorszy jednak okazał się kwiecień, gdy już kto nie musiał, z domu nie wychodził. I widać to było zarówno po sprzedaży biletów miesięcznych (12,9 tys. w porównaniu z 34,7 tys. w 2019), jak i jednorazowych: 174 tys. (a rok wcześniej 1,07 mln).
Inne samorządy również mają podobne problemy. Dyrektor krakowskiego MPK szacuje, że z powodu zmniejszonej sprzedaży biletów straty w tym roku wyniosą ok. 100 mln zł. Ale nawet pomniejszenie tej dziury przez drastyczne ograniczenie liczby kursów może nie wystarczyć i miasta nie będzie stać na odtworzenie siatki połączeń sprzed pandemii. Najwięcej straci Warszawa – 300 mln zł.
Źródło: Dziennik Łódzki, Gazeta Wyborcza, portfel.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.