Magistrat: personel działał zgodnie z prawem
Przypomnijmy: 11 września Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur opublikował druzgocący raport, w którym dowodził, że pacjenci placówki byli tam bici, torturowani i doznawali przemocy seksualnej. Jak podkreślili autorzy, to nie tylko „dehumanizujące praktyki”, ale wręcz formy tortur i przemocy seksualnej.
Tuż po ukazaniu się opracowania, magistrat zapewnił, że sprawa traktowana jest z największą uwagą i priorytetem. Został o niej powiadomiony wiceprezydent Adam Wieczorek oraz dyrektor Departamentu Zdrowia Sportu i Spraw Społecznych UMŁ.
Wydział Zdrowia zlecił też szczegółową kontrolę w Miejskim Ośrodku Terapii i Leczenia Uzależnień.
Tymczasem dziś miasto zdecydowanie stanęło w obronie Ośrodka:
„W odniesieniu do zarzutów wskazanych w raporcie KMPT pragniemy podkreślić, że są one nieprawdziwe i nie odzwierciedlają standardów stosowanych w Zakładzie Diagnostyczno-Obserwacyjnym w Łodzi. Dyrekcja zakładu będzie odwoływać się od raportu do Rzecznika Praw Obywatelskich, któremu KMPT podlega.
Podjęte działania miały na celu wyłącznie zapewnienie bezpieczeństwa oraz ochronę zdrowia publicznego. Personel placówki działał w granicach prawa, kierując się zapisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ustawy o ochronie zdrowia psychicznego oraz rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2018 r. Te same procedury stosowane są we wszystkich tego typu placówkach w Polsce.”
- przekazał Oddział Prasowy UMŁ.
Pacjent stwarzał zagrożenie
Miasto wyjaśnia, że osoba, której przypadek opisano w raporcie KMPT, trafiła do izby w samej bieliźnie i w stanie silnej agresji.
-„Stwarzała bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia zarówno dla siebie, jak i dla personelu medycznego. W takich sytuacjach obowiązkiem pracowników jest niezwłoczne zastosowanie procedur przewidzianych w przepisach prawa - w tym środków przymusu bezpośredniego - zawsze pod nadzorem lekarza”
- czytamy w stanowisku.
Magistrat podkreśla również, że monitoring w placówce służy dokumentowaniu działań i zapobieganiu nadużyciom.
„Miasto stanowczo sprzeciwia się utożsamianiu działań wynikających z obowiązujących procedur i przepisów prawa z torturami. Takie określenia są krzywdzące wobec pracowników, którzy codziennie mierzą się z trudnymi i niebezpiecznymi sytuacjami, ratując życie i zdrowie osób doprowadzanych do placówki”
- dodają urzędnicy.
Raport KMPT: bicie, nagość, upokorzenia
Tymczasem raport Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, przedstawia zupełnie inny obraz. Kontrolerzy opisali przypadki bicia, szarpania, rzucania pacjentów na ziemię, a także upokarzania poprzez zmuszanie ich do wielogodzinnego przebywania nago.
W dokumencie wskazano m.in. przypadek mężczyzny, który przez ponad 12 godzin był całkowicie nagi na oczach innych pacjentów i personelu. Zmuszano go również do wielokrotnego przechodzenia korytarzem w zasięgu monitoringu. KMPT ocenił to jako „okrutne, nieludzkie i poniżające traktowanie”.
Nierzetelna dokumentacja i brak zmian
Raport zarzuca także izbie wytrzeźwień nieprawidłowości w dokumentacji i nadzorze. KMPT wykazał, że wiele przypadków stosowania przymusu w ogóle nie było odnotowywanych, a wcześniejsze zalecenia z 2023 roku (dotyczące szkoleń, dokumentowania i zapewnienia prywatności) nie zostały wdrożone.
„Ryzyko tortur jest realne i wysokie. Ludzie nie są tu szanowani i naraża się ich na cierpienie”
- napisali autorzy publikacji.
Spór o standardy
Dyrekcja Zakładu Diagnostyczno-Obserwacyjnego w Łodzi zapowiedziała odwołanie się od raportu do Rzecznika Praw Obywatelskich, któremu KMPT podlega.
Na razie trwa więc spór o to, co działo się za murami izby wytrzeźwień. KMPT mówi o torturach i przemocy seksualnej, a władze miasta odpowiadają: „To były procedury, nie tortury”.
Co to jest Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur?
Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur (KMPT) działa w Polsce od 2008 roku, w strukturach Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. To niezależny organ, którego zadaniem jest zapobieganie torturom, nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu. KMPT powstał na mocy międzynarodowej umowy - Protokołu fakultatywnego do Konwencji ONZ w sprawie zakazu tortur (OPCAT), który Polska ratyfikowała.
Kontrole odbywają się bez zapowiedzi, o każdej porze dnia i nocy. Zespoły KMPT mogą wejść do każdego miejsca, gdzie przebywają osoby pozbawione wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.