Tragedia w Łódzkiem. Nie żyje paralotniarz z Podlasia
Jak podaje biuro prasowe łęczyckiej policji, 9 czerwca o godzinie 19.20 funkcjonariusze pojechali w okolice miejscowości Besiekiery w gminie Grabów, gdzie doszło do wypadku lotniczego. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 34-letni mieszkaniec województwa podlaskiego pilotujący paralotnię, z nieznanych przyczyn stracił nad nią panowanie i spadł na ziemię z wysokości kilkudziesięciu metrów.!reklama!
Ranny mężczyzna został przetransportowany do jednego ze szpitali w Łodzi śmiegłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety pomimo wysiłków lekarzy 34-latek zmarł. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśni postępowanie prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łęczycy.
To nie pierwszy wypadek z udziałem paralotni w Łódzkiem
Pod koniec marca 2019 roku na jednej z posesji przy ul. Łąkoszyńskiej w Kutnie rozbiła się paralotnia. Ranna została jedna osoba. Na miejscu pracowała straż pożarna, policja i zespół ratownictwa medycznego. W Kutnie pojawili się także śledczy z Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych.Z oficjalnego raportu owiadujemy się jaki przebieg miał lot i sam wypadek. Poszkodowany został wówczas 43-letni mężczyzna (obrażenia wielonarządowe, śledczy kwalifikują je jako poważne). Na szczęście mężczyzna przeżył.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.