reklama
reklama

Tragiczny wypadek pod Łodzią. Pijany kierowca skradzionego BMW potrącił rowerzystę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Tragiczny wypadek pod Łodzią. Pijany kierowca skradzionego BMW potrącił rowerzystę - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźAleksandrowscy policjanci zatrzymali 36-latka, który kradzionym BMW potrącił rowerzystę i uciekł z miejsca wypadku. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 40-letni rowerzysta, pomimo podjętej reanimacji, zmarł.
reklama

Do wypadku doszło w niedzielę około godz. 22.45 w Aleksandrowie Łódzkim na ul. 11 Listopada.

 !reklama!

Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że 36-letni kierujący samochodem bmw jadąc w kierunku ul. Narutowicza potrącił rowerzystę poruszającego się w tym samym kierunku. Kierujący porzucił samochód i uciekł z miejsca przed przyjazdem służb. 40-letni rowerzysta, pomimo podjętej przez świadka oraz policjantów reanimacji poniósł śmierć.

Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania kierującego. Część mundurowych pracowała na miejscu wypadku, a pozostali szukali uciekiniera w mieście i na terenie sąsiadującym. Zadanie nie należało do prostych, gdyż okazało się, że samochód bmw został skradziony prawie miesiąc wcześniej z terenu powiatu tomaszowskiego.

Podczas przeczesywania miasta funkcjonariusze namierzyli mężczyznę, który mógł brać udział z fatalnym wypadku. 36-latek został zatrzymany i noc spędził w celi zgierskiego aresztu. W rozmowie z kryminalnymi zatrzymany wyznał, że rzeczywiście ukradł samochód, ponieważ nie miał jak wrócić do domu z imprezy. Mężczyzna przyznał również, że to on kierował bmw podczas nieszczęsnego wypadku, a także że był wtedy pod wpływem alkoholu.

reklama

Podejrzewany został poddany przez mundurowych badaniu, które wykazało 2,12 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Od zatrzymanego została również pobrana krew do badań na obecność środków odurzających.

36-latek usłyszał już zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, kierowania autem w stanie nietrzeźwości, a także kradzieży samochodu wraz z dowodem rejestracyjnym i posiadania środków odurzających, które zostały zabezpieczone w samochodzie. Za takie przestępstwa grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Jak ustalili śledczy podejrzany w przeszłości nie był notowany za konflikty z prawem, jednak w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.

Źródło: Policja

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama