Port Lotniczy w Łodzi od lat zmaga się z wielkimi problemami. Kiedy wydawało się, że powoli łódzkie lotnisko w końcu zaczyna się rozwijać (kontrakt z Lufthansą, nowe wakacyjne loty), przyszła pandemia i wywróciła wszystko do góry nogami.
!reklama!
Łódzkie lotnisko i tak zapewne zaliczyłoby sporą stratę finansową, ale byłaby ona mniejsza. W Łodzi liczono bowiem na wpływy z zakontraktowanych lotów czarterowych.
Kolejnym ciosem był brak zapowiadanej rządowej pomocy. Mimo zapewnień łódzkiego wiceministra i złożonych rządowych obietnic o przekazaniu 142 mln zł dla 14 polskich lotnisk, które w wyniku pandemii odniosły gigantyczne straty, Lublinkowi w ostatniej chwili odmówiono finansowego wsparcia.
- Czujemy się brutalnie sfaulowani, perfidnie oszukani - mówiła Anna Midera, prezes łódzkiego lotniska. - Rząd „fenomenalnie” rozdzielił pieniądze, których większość trafiła z powrotem do jego własnej kieszeni. Państwo nierówno potraktowało podmioty prowadzące taką samą działalność gospodarczą na polskim rynku faworyzując jedne lotniska, a dyskryminując inne, wybrane przez siebie. Zostaliśmy zatem ukarani za to, że dobrze sobie poradziliśmy i szybko zadziałaliśmy w sytuacji kryzysowej, albo za to, że jesteśmy lotniskiem samorządowym.
W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak cięcie etatów, o którym w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim” wspomina nawet dyrektor handlowy łódzkiego portu, Artur Fraj.
- Już nie odnawiamy zatrudnienia na stanowiskach, na których następuje redukcja z inicjatywy pracowników lub w związku z przejściem na emeryturę, ale także nie wykluczamy, a wręcz wysoce prawdopodobna jest redukcja zatrudnienia w zakresie wynikającym z niespotykanie skomplikowanej i zmiennej sytuacji na rynku lotniczym. W pierwszej kolejności staramy się łączyć zakresy obowiązków, tworzyć bardziej interdyscyplinarne stanowiska, żeby nie wpływać negatywnie na utrzymanie zdolności operacyjnej, która i tak w kontekście licznych decyzji o izolacji i kwarantannie lub absencji chorobowych jest zagrożona.
Jak donosi „DŁ”, możliwości cięcia kosztów na innych polach działalności lotniska są bardzo ograniczone, ponieważ 80 procent kosztów utrzymania lotniska stanowią koszty stałe, a wszelkie prace modernizacyjne zostały odsunięte w czasie.
źródło: Dziennik Łódzki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.