Naukowcy cały czas monitorują, w jaki sposób rozprzestrzenia się wirus i na razie nie stwierdzono, by źródłem zakażenia była żywność.
!reklama!
Wirus SARS-CoV-2 rozprzestrzenia się drogą kropelkową z człowieka na człowieka, np. gdy zakażony kicha lub kaszle i rozsiewa krople płynów ustrojowych, z którymi może następnie mieć kontakt osoba zdrowa. Wirus, by się namnażać potrzebuje gospodarza, którym jest człowiek, a nie żywność.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca jednak, by mimo wątpliwego ryzyka zakażenia się koronawirusem przez żywność, zachować zasady higieny przy kontakcie z żywnością jako profilaktykę zatruć pokarmowych. Czyli warzywa i owoce po przyjściu do domu dokładnie myjemy.
Co zrobić, jeśli te zapewnienia mnie nie przekonują?
Gdyby ktoś nie ufał tym zapewnieniom, niechaj wie, że wirus jest wrażliwy na ciepło – podgrzewanie żywności przez 30 min w temperaturze 60°C jest skuteczne w przypadku jego niszczenia. A co z pieczywem, na przykład chrupiącym i pachnącym ciemnym chlebem z rodzynkami? Jeżeli nie ufacie zapewnieniom specjalistów, to po zakupie wstawcie go do nagrzanego do 180-200 stopni piekarnika, na około 2 minuty. Będziecie mieli pewność, że jego spożycie jest bezpieczne.Warto więc robić zakupy u lokalnych przedsiębiorców. Ich produkty są zdrowe i bezpieczne. Kupując u nich wspieramy także lokalny biznes.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.