Po jedenastu latach działalności, lokal z drożdżówkami i lodami przy Sienkiewicza 13 kończy działalność z końcem wakacji. Nie jest jedyny. Wzdłuż ulicy zamykają się kolejne sklepy i punkty usługowe. Wszystko przez rozkopane centrum Łodzi. Przede wszystkim, budowę tunelu średnicowego oraz zamknięcie dojścia z Sienkiewicza do ul. Narutowicza, które zafundowała inwestycja Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Klienci nie mają jak dojść
Najgorzej jest na odcinku Sienkiewicza między ul. Traugutta a Narutowicza. To właśnie tutaj całkowicie odcięto przejście. Piesi muszą nadkładać drogi, a wielu po prostu rezygnuje z zakupów.
- Pracujemy z mężem siedem dni w tygodniu, a zysków praktycznie nie ma. Sprzedaż spadła o połowę. Codziennie słyszę: „O, nie wiedzieliśmy, że państwo jeszcze tu są”. Klienci myślą, że już zamknęliśmy lokal
- żali się właścicielka, Małgorzata Henczke.
- A my walczymy. Od rana do wieczora, bez wolnych weekendów. Ale to już nie ma sensu.
Z końcem sierpnia lokal zostanie zamknięty. Pani Małgorzata nie ukrywa, że podjęcie decyzji było dramatem. Zwolnienie jedynej pracownicy, matki małego dziecka, która pracowała z nimi osiem lat, to był ostateczny sygnał, że dłużej się nie da.
Dodaje, że przeniesienie działalności nie jest rozwiązaniem. Adaptacja nowego lokalu kosztuje około 150 tys. zł i trwa nawet pół roku. Trzeba mieć pozwolenia, zgody sanepidu i przejść wszystkie biurokratyczne procedury. To zbyt dużo dla małej rodzinnej firmy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.