Tylko wielkiemu szczęściu uczestnicy zdarzenia zawdzięczają, że obyło się bez obrażeń.
!reklama!
Jak tłumaczy Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki kierująca peugeotem 36-latka skręcała w ul. Kopcińskiego z ul. Nawrot.
Na Kopcińskiego wjechała na drugi pas ruchu w stronę al. Piłsudskiego wprost przed TIR-a. Kierujący nim 26-latek nie wyhamował i przez około 300 metrów pchał peugeota przed maską.
Świadkiem zdarzenia był Marcin Wasiak, który nagrał mrożącą krew w żyłach sytuację. Jak mówi usłyszał najpierw potworny hałas. Później jego oczom ukazał się niezwykły widok niemal jak z filmów Patryka Vegi. Wielki TIR pchał przez 300 metrów małą czerwoną osobówkę. Hałas był taki, że Marcin był przekonany, że to na budowie Monopolis uruchomiono ogromne maszyny.
Policja zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję, nikomu bowiem nic się nie stało. Co ciekawe, sprawczyni odmówiła przyjęcia mandatu. Niewykluczone, że dlatego, że była mocno roztrzęsiona. Oboje kierujący pojazdami byli trzeźwi.
Źródło: Facebook, Express Ilustrowany
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.