Funkcjonariusze dostali polecenie od dyżurnego miasta, aby udać się na ulicę Żeligowskiego. Zostali poinformowani o awanturze w jednym z mieszkań, podczas której wyraźnie słychać było płacz małego dziecka. Mundurowi natychmiastowo pojechali po wskazany adres. Osoby przebywające w lokalu odmówiły policjantom wejścia do środka.
!reklama!
Istniało zagrożenie dla życia i zdrowia, dlatego stróże prawa zdecydowali się na wezwanie Straży Pożarnej. Strażacy musieli siłowo otworzyć drzwi do mieszkania. W środku były dwie 21-latki i 27-letni mężczyzna. Jak się okazało mężczyzna poszukiwany był przez sąd w celu odbycia kary pozbawienia wolności.
Podczas interwencji policjanci zainteresowali się plastikową torbą leżącą na podłodze. Gdy zajrzeli do środka wyszło na jaw, że reklamówka ma nietypową zawartość. W środku znajdowało się 376 gramów marihuany. Obecni w mieszkaniu zaznaczyli, że marihuana nie należy do nich.
Wszystkie 3 osoby trafiły do aresztu, zostanie im postawiony zarzut posiadania środków odurzających, co wiąże się z karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.