Blisko 140 orzeczeń więcej
- W ciągu dziewięciu miesięcy 2024 roku Sąd Okręgowy w Łodzi uwzględnił w całości lub w części 1712 pozwów o rozwód. W analogicznym okresie 2023 roku takich orzeczeń było 1578
- informuje Monika Pawłowska-Radzimierska, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Łodzi.
Żniwo zbiera pandemia
Prawnicy przypuszczają, że swoje żniwo w tej materii wciąż zbiera pandemia.
- Problemy ujawnione w czasie lockdownów mogły zintensyfikować się w wyniku napięć finansowych, psychicznych i społecznych. To sprawiło, że część obecnych rozwodów jest efektem problemów, które narastały od kilku lat
- mówi w rozmowie z Monday News Kamil Jura, prawnik i mediator w kancelarii rozwodowej Nowy-Etap.pl.
W dużym mieście łatwiej
W Polsce w trzech kwartałach br. najwięcej pozwów rozwodowych wpłynęło do sądów w Poznaniu (3,9 tys.), Gdańsku (3,4 tys.), Warszawie (3,3 tys.) i Krakowie (3,1 tys.). Prawnicy sądzą, że mieszkańcom dużego miasta łatwiej jest podjąć decyzję o rozstaniu, gdyż nie ryzykują oni społecznej stygmatyzacji, która nie jest rzadkością w mniejszych miejscowościach.Okazuje się też, że nie ma reguły, jeśli chodzi o wiek rozwodzących się - decyzję o zakończeniu związku podejmują zarówno ci starsi, jak i nieco młodsi, przy czym to małżeństwa z krótszym stażem są bardziej narażone na rozpad.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.