W załapaniu wandala pomógł zapis z kamer monitoringu miejskiego, który zarejestrował jego wizerunek. Dzielnicowi z I Rewiru dzięki dobremu rozeznaniu środowiska społecznego swojego rejonu wytypowali, a następnie ustalili miejsce przebywania graficiarza. Mężczyzna w wieku 30 lat przyznał się do zarzucanych mu czynów. Nie potrafił jednak wyjaśnić, dlaczego to zrobił ani co tak naprawdę chciał napisać. Swoje zachowanie tłumaczył znacznym upojeniem alkoholowym. Twierdził, że był w ciągu, pił od wielu dni. Straty powstałe w wyniku jego działalności wycenione zostały na kilkaset złotych. Mężczyźnie grozi wysoka grzywna oraz obowiązek przywrócenia elewacji budynków do stanu poprzedniego.
Źródło: Policja
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.