Karty wyborcze wydrukowane na zlecenie wicepremiera Jacka Sasina przed niedoszłymi wyborami korespondencyjnymi, które miały odbyć się 10 maja br., zostaną zniszczone.
!reklama!
Jacek Sasin informował w kwietniu o drukowaniu kart wyborczych, "których wzór określiła Państwowa Komisja Wyborcza jeszcze w lutym tego roku". Druk zlecono Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Do wyborów 10 maja br. nie doszło, a w następnych wystartował inny kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Do informacji o miejscu utylizacji pakietów wyborczych dotarła Gazeta Wyborcza. Ostatnia droga nigdy nieużytych kart kończy się w Łodzi w niszczarni Poczty Polskiej.
Karty wyborcze mają trafić do niszczarni Poczty Polskiej przy ul. Wycieczkowej w Łodzi. Wcześniej dziennik pisał o miejscu składowania druków w magazynie pocztowym przy ul. św. Teresy.
Niszczarnia znajduje się w sąsiedztwie Lasu Łagiewnickiego. Dokonuje się tam przemiału przesyłek pocztowych, które nigdy nie znalazły swoich adresatów. Teraz los takich przesyłek mają podzielić warte - co najmniej 70 milionów złotych - karty wyborcze.
Źródło: Gazeta Wyborcza, wp.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.