Podobno od przybytku głowa nie boli. Już niedługo w Polsce zrobi się gęsto od nowych usług carpoolingowych i autokarowych połączeń międzymiastowych. Zmiany nie ominą też Łodzi. Tańsze podróżowanie do nowych i starych destynacji bez wątpienia spodoba się pasażerom. Pierwsza możliwość skorzystania z transportowych nowalijek już za dwa miesiące.
BlaBlaBus – tak będzie nazywać się nowa oferta przygotowana przez francuską firmę, która do tej pory umożliwiała kojarzenie kierowców z osobami chcącymi po drodze zabrać się w konkretne miejsce. Na przełomie września i października portfolio BlaBlaCar powiększy się o regularne połączenia autobusowe.
Możliwość korzystania z BlaBlaBus mają już podróżni w miastach Francji, Beneluksu, Niemczech i Włoszech. Pod koniec 2019 roku do 400 ma zwiększyć się liczna kierunków oferowanych przez francuską firmę.
Czy Francuzi zamierzają kupić albo sprowadzić całą flotę autobusów do Polski? Nie. Najprawdopodobniej będą jeździć pojazdami polskiego przewoźnika - PKS Polonus. Negocjacje w tej sprawie trwają. Jeśli zakończą się powodzeniem, BlaBlaCar będzie miał do dyspozycji 151 autokarów przewoźnika, którego właścicielem jest w całości Skarb Państwa.
Idea działania wciąż pozostaje ta sama – optymalizowanie kosztów podróży, poprzez zapełniane pustych miejsc w pojazdach. Również sfera funkcjonalności pozostanie zapewne bez zmian. Miejsca w autokarze będzie można zarezerwować przez aplikację mobilną. Na smartfonie dokonamy też płatności za przejazd. Brzmi znajomo? No pewnie. Francuzi nie ukrywają, że zamierzają stworzyć poważną konkurencję dla lidera rynku międzymiastowych połączeń autobusowych w Polsce, niemieckiego FlixBusa.
Co na to Niemcy? Jak zwykle nie panikują i zamierzają pokonać Francuzów ich własną bronią – w przyszłym roku ma wystartować FlixCar, czyli usługa która umożliwia znalezienie jadącego w naszym kierunku kierowcy i zarezerwowanie sobie miejsca w jego samochodzie.
- Jestem ciekaw, jak firma o podobnym modelu działania do naszego poradzi sobie z wyzwaniami, jakie niesie ze sobą branża autobusowa w Polsce. Pod kątem regulacyjnym oraz operacyjnym jest to na pewno dużo trudniejszy kawałek chleba niż współdzielenie samochodów czy nawet branża lotnicza. Liczymy przy tym na współpracę w zakresie poprawy regulacji na rynku przewozów. Staliśmy się europejskim liderem w ciągu zaledwie pięciu lat. Działamy w 29 krajach, oferując 350 tys. połączeń dziennie do 2 tys. miejsc. Nie obawiamy się o naszą pozycję w Polsce – powiedział Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBus w Polsce
Jednego można być pewnym – na ostrej konkurencji dwóch dużych film powinni skorzystać klienci. Wydaje się więc, że już niedługo podróżowanie będzie jeszcze łatwiejsze… i tańsze.
Źródło: Spidersweb
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.