Jak informowaliśmy, we wtorek do Łodzi przyleciał samolot Polskich Sił Powietrznych CASA C-295M. Z fotoradaru wynikało, że maszyna wystartowała z Krakowa.
- Przyleciały po narządy do przeszczepów, które zostały pobrane od dawcy w jednym z łódzkich szpitali. Była to bardzo krótka wizyta, ponieważ narządy muszą jak najszybciej zostać przekazane zespołom transplantacyjnym, które wszczepią je chorym dając szansę na nowe życie
- podaje Port Lotniczy Łódź na swoim Facebooku.
Wojsko zaangażowane w Akcję Serce
Okazuje się, że obsługa samolotów medycznych, które przewożącą chorych do szpitali lub transportują narządy to jedna z bardzo ważnych funkcji lotniska.We wtorek na lotnisku wylądowały Bryza i Casa. Jak podkreśla łódzki port, to wojsko zajmuje się transportem narządów i ono również decyduje, "jakim samolotem przewiezie cenny ładunek oraz lekarzy pobierających narządy".
Według danych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, w maju tego roku na terenie całego kraju samoloty wojskowe zrealizowały 12 misji, które polegały na transporcie organów do przeszczepu.
"Wojskowi lotnicy ratują ludzkie życie! Transport lotniczy to najszybsza forma dowiezienia organów do przeszczepu"
- czytamy w mediach społecznościowych.
W tzw. Akcję Serce zaangażowane były jednostki:
- 9 razy 8. Krakowska Baza Lotnictwa Transportowego/8th Airlift Base
- 2 razy Brygada Lotnictwa Marynarka Wojenna RP
- raz 33. Baza Lotnictwa Transportowego.
W tej chwili loty tego typu realizują głównie samoloty CASA i Bryza. Dodajmy, że loty tego typu są wymagające, zwykle odbywają się w nocy, zdarza się też, że w trudnych warunkach atmosferycznych. Liczy się czas.
Dodajmy, że dla lotnisk niezwykle ważne są także loty z pacjentami.
Na pokładzie lekarz i pielęgniarz
Przypomnijmy, że z łódzkiego lotniska leciała też maleńka Ada z Łodzi. Dziewczynka była operowana w klinice kardiochirurgicznej w Stanford w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych.Łodzianka i jej rodzice polecieli samolotem Bombardier Global 5000, który był wyposażony w specjalistyczną aparaturę medyczną, pomagającą w przypadku spadku i wzrostu ciśnienia.
Rodzinie towarzyszyli także lekarz anestezjolog i pielęgniarz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.