CPK: najpierw znaki, potem może coś więcej
Na Sienkiewicza w Łodzi przedsiębiorcy zwijają biznesy. Drożdżówkarnię spod trzynastki, w której właścicielka musiała zwolnić wieloletnią pracownicę, zamkną z końcem wakacji. Inne punkty już się zwinęły. W witrynach wiszą kartki „do wynajęcia”, na ulicy panuje cisza, a nieliczni przechodnie zerkają przez ogrodzenia placu budowy.Klienci nie wiedzą, że niektóre sklepy wciąż działają. Zwłaszcza te, w pobliżu zamkniętego przejścia do ul. Narutowicza. Brakuje oznaczeń, brakuje dojścia, brakuje informacji.
Zapytaliśmy spółkę Centralny Port Komunikacyjny - inwestora tunelu kolejowego pod Łodzią - czy planuje jakąkolwiek formę wsparcia dla lokalnych przedsiębiorców. W odpowiedzi czytamy, że CPK „jest świadoma utrudnień” i „pracuje nad rozwiązaniami, które zminimalizują niedogodności”.
Oznaczenia - tak. Przejście - nie ma mowy
Pierwszym z nich mają być... oznaczenia informacyjne kierujące do sklepów i punktów usługowych. Tymczasowego przejścia dla pieszych - które według przedsiębiorców mogłoby uratować niejedną działalność - nie będzie. Powód? Zbyt duże zagrożenie w rejonie prowadzenia robót i obecność ciężkiego sprzętu budowlanego.
- Wygrodzony teren służył w pierwszej kolejności do wykonania przesłony oddzielającej przyszły tunel PKP PLK od tunelu budowanego przez CPK. Na wspomnianym wyżej terenie, poza poruszaniem się ciężkiego sprzętu, składowane są obecnie elementy konstrukcyjne m.in. zbrojenia niezbędne do budowy komory odbiorczej CPK. Na samej jezdni usypana jest platforma robocza dla ciężkich maszyn budowlanych, co dodatkowo utrudnia wytyczenie tymczasowych rozwiązań komunikacyjnych.
Bezpieczeństwo mieszkańców i wykonawców jest priorytetem
- dodaje CPK.
Teren wygrodzony, zyski też
Jakie są dalsze plany? CPK zapewnia, że prowadzi rozmowy z wykonawcą na temat ograniczenia utrudnień w ruchu. Ale wszystko zależy od tempa prac, ustaleń z PKP PLK (które także działa na tym terenie) i możliwości koordynacji harmonogramów.Tyle że dla wielu przedsiębiorców to wszystko dzieje się za późno. Tablice? W planach. Tymczasowe dojścia? Może kiedyś. W międzyczasie - kolejne firmy zwijają się po cichu. I wszystko wskazuje na to, że ich powolna śmierć jest nieunikniona.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.