- Łódź weszła do czerwonej strefy w związku z liczbą zakażeń, dlatego organizowanie wyborów, w których powinno wziąć udział kilkaset osób, w takiej sytuacji byłoby czymś bardzo nieodpowiedzialnym - powiedział Dziennikowi Łódzkiemu Tomasz Piotrowski, rzecznik regionu łódzkiego PO.
!reklama!
Wybór przewodniczącego i zarządu Koła Łódź, według obserwatorów i tak jest przesądzone. Kiedy już dojdzie do głosowania, po wyborze na szefową Koła Łódź, Hanna Zdanowska zrezygnuje ze stanowiska przewodniczącej regionu łódzkiego PO i na to stanowisko rekomenduje posła Cezarego Grabarczyka. Byłby to powrót polityka na to stanowisko 13-tu latach.
Niemal rok temu zapadła decyzja o konsolidacji wszystkich kół łódzkiej PO w jedno. Wybory przewodniczącego i zarządu miały się odbyć jeszcze w pierwszym kwartale roku, ale przeszkodziła pandemia koronawirusa. Teraz drugi raz pokrzyżowała politykom plany. Dwoje najważniejszych polityków Platformy w Łodzi musi uzbroić się w cierpliwość.
Źródło: Dziennik Łódzki, Gazeta Wyborcza
Komentarze (0)