Do całego zajścia miało dojść w Gdańsku, na jednej z tamtejszych uczelni. Wykładowca miał złożyć propozycję jednej ze studentek. W zamian za odpowiednią kwotę zobowiązał się dostarczyć dla niej dyplom ukończenia studiów podyplomowych. Kobieta zdecydowała się poinformować o wszystkim policję. Funkcjonariusze przygotowali zasadzkę na nieuczciwego wykładowcę.
Podczas zaaranżowanego spotkania mężczyzna przyjął 2,5 tys. łapówki w zamian za sfałszowany dyplom. Nauczyciel został natychmiast zatrzymany. W jego mieszkaniu znaleziono znaczną ilość dokumentów in blanco, z czego większość stanowiły świadectwa i różnego rodzaju zaświadczenia. Dalsze czynności funkcjonariuszy będą zmierzać w kierunku ustalenia, skąd wykładowca miał wzory dokumentów.
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że zatrzymany mężczyzna ma 63 lata, pracuje w Łodzi i ma tytuł profesora. Usłyszał on zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej, za co grozi mu do 10. lat pozbawienia wolności. Na razie jednak podejrzany uniknie więzienia. Sąd nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie. Prokuratura wnioskowała o zatrzymanie mężczyzny na 3 miesiące.
Źródło: Radio Łódź
Komentarze (0)