Diagnoza - ciężki uraz mózgu
- Serce mi pęka. Zrobię wszystko, żeby nasze dzieci mogły jeszcze przytulić mamę. Każdy dzień bez niej to niewyobrażalny ból
- łamiącym się głosem mówi Damian Modliński, mąż Agnieszki. „Aguś, obudź się!” - powtarza w myślach, nie mogąc pogodzić się z tym, że jego dzieci nie słyszą głosu mamy i nie mogą się do niej przytulić.
Obrażenia, jakich doznała kobieta, to przede wszystkim ciężkie uszkodzenie mózgu. Przeszła poważną operację i teraz jest utrzymywana w stanie śpiączki farmakologicznej.
Dramat na drodze
Do wypadku doszło 5 lipca o godz. 4.30. Kierowca osobowej toyoty, który pracował dla firmy oferującej przewozy przez aplikację, stracił panowanie nad autem i uderzył w słup trakcji tramwajowej. W wyniku zdarzenia do szpitala trafili 40-letni kierowca i pasażerka. Policja potwierdziła, że kierowca był trzeźwy, ale...
- 40 latek miał cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Sprawą zajmuje się Wydział Ruchu Drogowego.
- mówi Maksymilian Jasiak z komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Długa walka o powrót do życia
Od dwóch miesięcy dzieci Modlińskich, 8-letnia Amelka i 11-letni Iguś, nie widzą mamy. Agnieszka obecnie przebywa w szpitalu Jana Bożego w Łodzi.Ordynator oddziału intensywnej terapii nie chciał mówić wprost o rokowaniach: „Trzeba czekać” - powiedział panu Damianowi, zalecając dalszą opiekę w specjalistycznej klinice Centrum Opieki i Rehabilitacji Zdrowie w Częstochowie, która zajmuje się wybudzaniem pacjentów ze śpiączki.
Rodzina czeka na transport do kliniki, jeszcze w tym miesiącu, ale leczenie będzie długie i kosztowne.
- Wierzę, że kiedy tylko się obudzi, zacznie walczyć z całych sił, żeby wrócić do nas. Nie pozwolimy, żeby czyjaś nieuwaga odebrała nam przyszłość, choć już nic nie będzie jak dawniej
- dodaje mąż.
Prokuratura bada okoliczności wypadku. Jednocześnie mąż poszkodowanej zatrudnił prawnika, który będzie dochodził odszkodowania od firmy przewozowej za to, że mi.in. dopuściła do jazdy kierowcę bez ważnego prawa jazdy.
Damian Modliński uruchomili też zrzutkę na leczenie i rehabilitację Agnieszki. Każda wpłata, każde udostępnienie to realna szansa, że mama szybko wróci do swoich dzieci.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.