W 2023 roku było 40 mln zł straty
Najwięcej emocji wzbudziło dofinansowanie lotniska. W uzasadnieniu uchwały zmieniającej budżet czytamy, że te pieniądze są przeznaczone na "bieżącą działalność portu lotniczego w okresie maj-sierpień 2024". To kolejny raz, kiedy władze "dosypują kasy" lotnisku, co jednak nie zmienia faktu, że ta miejska spółka od lat nie przynosi zysku - w 2023 roku miała 40 mln zł straty, w 2022 roku - 33 mln zł.
Miasto ponosi koszty utrzymania
- Jak nie idzie w biznesie, to dokonuje się zmian, a w przypadku lotniska nie ma żadnych. Nie bójmy się zmian. Lotnisko jest Łodzi potrzebne, wszyscy powinniśmy o nie dbać
- komentował radny Marek Michalik.
Problemem łódzkiego portu lotniczego jest to, że jego głównym udziałowcem jest miasto, a więc to samorząd ponosi koszty jego utrzymania. Do większości polskich lotnisk pieniądze płyną z budżetu państwa.
- Rząd poprzedniej kadencji obiecał Łodzi wsparcie, jednak nigdy tej obietnicy nie spełnił. Prowadzenie lotniska to nie to samo, co prowadzenie restauracji czy figloraju, to bardzo wysokie koszty
- mówił z kolei Tomasz Kacprzak.
"Dopłacamy miliony do spółek, a nie ma pieniędzy na remonty kamienic"
Radni opozycyjni nie omieszkali przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik chciał sprzedać port.
- Fotografował się z tabliczką "Na sprzedaż". To jak to jest - lotnisko się rozwija czy nie?
- pytał Piotr Cieplucha.
Z kolei Marcin Buchali zauważył, że co roku miasto dopłaca miliony do miejskich spółek, a nie ma pieniędzy na remonty mieszkań komunalnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.