reklama
reklama

Zmniejszą się wpływy do kasy miejskiej?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Zmniejszą się wpływy do kasy miejskiej? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Obniżony został od października o punkt procentowy podatek od osób fizycznych. Czy rzeczywiście duże miasta odczują mniejsze wpływy z podatków bardziej dotkliwie?
reklama

Czy kasa miejska ucierpi?

Obniżony od października o punkt procentowy podatek od osób fizycznych objął osoby, które pracują na etatach, umowach-zleceniach, umowach o dzieło, prowadzących działalność gospodarczą, a także  emerytów i rencistów. Według ekspertów, o ile państwo ma możliwości zrekompensowania ubytku poprzez emisję długu czy nowelizację budżetu, o tyle duże miasta odczują mniejsze wpływy z podatków bardziej dotkliwie. Chociaż w przypadku nisko zarabiających różnice będą symboliczne, to jednak w skali kraju obniżka będzie napędzać konsumpcję.

–  Obniżenie stawki podatku z 18 do 17 proc. należy uznać za rozwiązanie, które ma charakter symboliczny. To nie jest jakaś daleko idąca zmiana w kierunku zwiększenia dochodów osób, które pracują – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. Artur Walasik z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. – Natomiast 0-proc. stawka dla osób młodych to rozwiązanie ogólnie korzystne, patrząc z punktu widzenia zdolności do zapłaty podatku osób, które rozpoczynają swoją karierę zawodową. Jest to jednak rozwiązanie, które nie jest sprawiedliwe. Osoby, które dłużej się kształcą, a więc lekarze, którzy rozpoczną pracę mając 25 lat, wówczas będą mogli skorzystać z tej oferty tylko przez rok. Natomiast osoby, które wejdą na rynek pracy wcześniej, będą miały z tego znacznie większe korzyści podatkowe. Więc może lepszym rozwiązaniem byłoby zaoferowanie wszystkim takiego samego okresu od dnia rozpoczęcia pierwszej pracy, np. przez pierwsze 5 lat. 

Zerowy PIT dla osób, które nie ukończyły jeszcze 26 roku życia wszedł w życie 1 sierpnia 2019 roku. Dotyczy on dochodów uzyskanych ze stosunku służbowego, stosunku pracy, spółdzielczego stosunku pracy, pracy nakładczej oraz z przychodów z umów-zlecenia, jednak tylko do kwoty 85 528 zł rocznie, a więc progu podatkowego, powyżej którego podatnik zobowiązany jest do płacenia 32-proc. podatku. Obniżenie podatku z 18 do 17 proc. dla pozostałych podatników obowiązuje od 1 października 2019. 

– Obciążenie budżetu państwa nie będzie tak daleko idące jak w przypadku programu Rodzina 500 plus – ocenia Artur Walasik. – Natomiast należy zwrócić uwagę na to, że w dochodach z podatku dochodowego od osób fizycznych partycypują również jednostki samorządu terytorialnego. O ile w skali budżetu państwa, które ma bardzo wydajne źródła dochodów podatkowych, takie jak VAT czy akcyza, kwoty te nie wpłyną znacząco na nierównowagę budżetu, o tyle w przypadku jednostek samorządu terytorialnego, zwłaszcza dużych miast, to już mogą być istotne zmiany, zwłaszcza że w przypadku ustawy o finansach publicznych jednostki samorządu terytorialnego mają obowiązek zrównoważyć swój budżet pod względem dochodów i wydatków bieżących.

W przypadku obniżki podatku do 17 proc. wprowadzona została również podwójna kwota kosztu uzyskania przychodów, co stanowi dodatkowy zysk dla pracownika, bo obniży jego dochody objęte podatkiem. Sumarycznie więc osoba, która zarabia wspomniane 85 528 zł – maksymalną kwotę objętą obniżką, zatrzyma w kieszeni w skali roku nieco ponad 850 zł. Dla fiskusa oznacza to jednak wpływy niższe o blisko 10 mld zł, z czego mniej więcej połowa przypadnie na budżet państwa, a połowa na samorządy.

– Kwalifikowane jako dochody bieżące udziały w podatku dochodowym od osób fizycznych będą zmuszały jednostki samorządu terytorialnego albo do poszukiwania innych źródeł dochodów, czyli np. podwyższania podatku od nieruchomości, albo do ograniczenia po stronie wydatków, np. być może będą to wydatki na kulturę – mówi ekonomista. – To są rzeczywiście zupełnie inne z punktu widzenia finansowego skutki dla budżetu państwa, który może sobie na to pozwolić, nawet zwiększając deficyt czy też rekompensując zmniejszenie tych wpływów z podatku dochodowego od osób fizycznych wpływami z innych podatków. Natomiast w przypadku jednostek samorządu terytorialnego na pewno to będzie bardziej odczuwalne.

Ekspert podkreśla też, że dla pojedynczej osoby wzrost dochodu o kilkadziesiąt złotych miesięcznie nie będzie znaczący i prawdopodobnie zostanie przeznaczony na wydatki niż odłożony na przyszłość. To z kolei w skali makroekonomicznej przyczyni się do wzrostu konsumpcji, co sprawi, że wzrosną wpływy z podatku VAT – na czym oczywiście skorzysta już tylko budżet państwa, zaś budżety samorządów nie.

– W większości państw, zwłaszcza europejskich, szuka się dodatkowych dochodów podatkowych w opodatkowaniu konsumpcji. To jest rzeczywiście tendencja, która komponuje się dobrze z procesem starzenia się społeczeństwa – wyjaśnia Artur Walasik. – Coraz większa grupa społeczeństwa już korzysta z oszczędności, a więc patrząc z punktu widzenia wydajności systemu podatkowego jest to rozwiązanie korzystne dla państwa. Natomiast kolejne decyzje potwierdzają, że zmniejszanie stawek w podatkach dochodowych jest rekompensowane zwiększonymi wpływami z podatków konsumpcyjnych. Jeżeli miałbym oceniać te zmiany, które są obecnie, to one są w tym sensie spójne, że zakładają zwiększenie znaczenia przy zaspokajaniu popytu na pieniądz władzy publicznej właśnie opodatkowania konsumpcji.


Źródło: Newseria.pl

Czy miasto może rzeczywiście stracić na obniżce podatków? Moim zdaniem, nie. Wielu podatników nadwyżkę zostawi także w tej części wpływów, która dotyczy przychodów miejskich. Ponadto, trzeba pamiętać, że nikt nie pyta mieszkańców, czy akceptują kolejne podwyżki czynszów, utylizacji odpadów, cen komunikacji miejskiej, opłat parkingowych itd.  zatem miasto zawsze ma o wiele większy wpływ na wysokość przychodów, niż nawet ewentualnie utracony promil z PDOF.  Ekspert nie zwrócił też uwagi na fakt, że część osób fizycznych, to przecież prowadzący w działalność w swoim mieście przedsiębiorcy. Być może wynajmą większy lokal, albo w inny sposób przyczynią się do wzrostu wpływów miejskich. Teza, że miasto może ucierpieć z powodu mikroskopijnej obniżki podatków jest w mojej opinii z gruntu fałszywa. Co o tym sądzicie?

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama