![Znika z mapy miasta po ponad 25 latach. W grudniu zamknie się słynna łódzka księgarnia [AKTUALIZACJA] - Zdjęcie główne](https://static.ddbelchatow.pl/tulodz/articles/image/5c3af07c-2063-441e-a7b8-151eb5ac096f)
Księgarnia PWN w Łodzi szykuje się do zamknięcia
Decyzją odgórną zamknie się ostatni oddział PWN w Łodzi po ponad 25 latach działalności. Zaopatrzyć się w literaturę w słynnej księgarni będziecie mogli jeszcze do 10 grudnia.
– To decyzja naszych władz. Sami byliśmy nią bardzo zaskoczeni, bo jeszcze podczas Nocy Księgarń 4 października przeżyliśmy ogromny boom na to wydarzenie i nic nie wskazywało na obecny stan rzeczy. Mieliśmy dobre wyniki, a może tak nam się jedynie wydawało
– wyjaśnia pani Anna Krzywicka, kierowniczka księgarni PWN w Łodzi.
Łódzka placówka nie jest jedyną, która w ostatnim czasie została bądź zostanie zamknięta. Jej los podzieliła już księgarnia PWN na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, wkrótce zamknięte zostaną też oddziały w Białymstoku, Gdańsku i we Wrocławiu.
Zamkną się niemal wszystkie placówki PWN w Polsce z wyjątkiem dwóch – stacjonarnie na zakupy możemy liczyć jedynie w Krakowie i w Poznaniu.
Księgarnia PWN w Łodzi zamknie się 10 grudnia. To było jedyne takie miejsce na mapie miasta
Księgarnia PWN cieszyła się zainteresowaniem przede wszystkim ze względu na ogromne zbiory literatury naukowej i specjalistycznej, ale też pięknej i dziecięcej. To było jedyne takie miejsce na mapie miasta, w którym mogliśmy przyjść i przejrzeć konkretne publikacje, niedostępne stacjonarnie nigdzie indziej.
– Od lat mieliśmy klientów, a także największą ofertę naukowych książej w całej Łodzi. Nie ma drugiego takiego punktu. Jeżeli ktoś faktycznie chciał zobaczyć jakąś publikację, zapoznać się z nią, mógł to u nas zrobić
– mówi pani Anna.
Księgarnia PWN w Łodzi ma w swojej ofercie ogromny zbiór literatury naukowej. / foto Natalia Jóźwiak
W łódzkim oddziale PWN odbywały się także liczne wydarzenia kulturalne – spotkania z autorami czy wspomniana wcześniej Noc Księgarń.
– To była dla nas innego rodzaju praca. Nie taka zwyczajna, od której człowiek, od razu po wyznaczonych godzinach, chciał się odciąć. To był nasz styl życia
– wyznała kierowniczka księgarni.
Księgarnia PWN w Łodzi swoją działalność zakończy 10 grudnia. Zamówienia internetowe z odbiorem osobistym w łódzkim oddziale wyłączone zostaną 1 grudnia. Póki co nie wiadomo, co powstanie w jej siedzibie przy ul. Więckowskiego 13.
Zamknięcie księgarni PWN w Łodzi. Mieszkańcy oburzeni decyzją likwidacji łódzkiego oddziału
Łodzianie nie kryją żalu, który wywołała w nich informacja o zamknięciu ostatniego oddziału PWN w Łodzi. Przypomnijmy, że parę lat wcześniej zamknięto też punkt na ul. Kopcińskiego.
– Wielka szkoda,że taka jest decyzja PWN. To bardzo potrzebna łodzianom księgarnia. Lubiłam tu robić zakup książek. Profesjonalna i miła obsługa. Niepowtarzalna atmosfera znakomitej księgarni, w której można było wertować książki zanim kupisz. Żal, żal, żal.
– pisze w komentarzu pod naszym postem na Facebooku pani Ania.
Mieszkańcy zastanawiają się, czy w ogóle jest drugie takie miejsce w Łodzi.
– Znika księgarnia w Łodzi gdzie można przejrzeć, porównać i kupić podręczniki naukowe, branżowe, najnowsze wydania ustaw i kodeksów, książki akademickie itp. Jak w normalnej tradycyjnej księgarni. Czy jest jeszcze taka księgarnia w Łodzi?
– pyta pani Annett.
Niestety – księgarni z tak ogromnym asortymentem literatury specjalistycznej raczej w naszym mieście póki co nie spotkamy.
– Dział "łódzki", nowości i zapach książek. To mi się kojarzy z tą księgarnią
– wspomina pan Witold.
– Ceny książek nie są wygórowane. Książki zawsze kosztowały i kosztują. Nie wyobrażam sobie kupować książek online. Tylko w księgarni bądź antykwariacie. Zdecydowanie. Księgarnie to miejsca specyficzne, cisza, zapach druku, wertowanie kartek. Dziwi to likwidowanie księgarń, w Warszawie jest to samo. O dziwo, w USA duże, ogromne księgarnie cieszą się od lat popularnością i istnieją. Księgarnie to nie tylko miejsce handlu, sprzedaży książek i gadżetów, ale też miejsca spotkań z pisarzami, dziennikarzami, ludźmi kultury. Jeśli to zniknie, to będzie coraz więcej analfabetów
– dzieli się pani Aga w sekcji komentarzy na profilu facebookowym pn. „Łódź zwana pożądaniem - przewodnik nie tylko po Łodzi”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.