reklama
reklama

Wypadek pod Pabianicami. BMW roztrzaskało się na drzewie i pękło na pół. Co się stało z kierowcą? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KP PSP Pabianice

Wypadek pod Pabianicami. BMW roztrzaskało się na drzewie i pękło na pół. Co się stało z kierowcą? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
15
zdjęć

To dosyć zagadkowe zdarzenie. BMW roztrzaskało się w nocy na drzewie i pękło na pół. Służby nie zastały jednak nie miejscu kierowcy. | foto KP PSP Pabianice

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości PabianiceTo dosyć zagadkowe zdarzenie. BMW roztrzaskało się w nocy na drzewie i pękło na pół. Służby nie zastały jednak nie miejscu kierowcy. Co się z nim stało?
reklama

W nocy z czwartku na piątek o godz. 2.40 doszło do zdarzenia drogowego w miejscowości Kudrowice w powiecie pabianickim.

Policja Pabianice: BMW pękło na pół

BMW na bełchatowskich numerach rejestracyjnych po uderzeniu w drzewo pękło na pół. Na miejscu jednak nie było kierowcy. Co się z nim stało? Oddalił się, bo był w szoku? Na te pytania stara się odpowiedzieć policja.

- Policjanci obecni na miejscu dokonali oględzin. Działał także pies tropiący, ale póki co nie udało się dotrzeć do kierowcy. Nie wiemy, w jakim znajduje się stanie. Niewykluczone, że doznał obrażeń, zagrażających jego zdrowiu i życiu. Świadków tego zdarzenia prosimy o kontakt

- mówi sierż. sztab. Agnieszka Jachimek, oficer prasowa KPP w Pabianicach.

reklama

Działający na miejscu strażacy i policjanci są w szoku, że z samochodu nic nie zostało, a ktoś opuścił auto o własnych siłach.

- Pamiętam jeden tego typu wypadek. Samochód doszczętnie zniszczony, a cztery osoby wydostały się z niego. Po dojeździe na miejsce znaleźliśmy je w przydrożnym rowie

- mówi mł. bryg. Michał Kuśmirowski, rzecznik prasowy KP PSP w Pabianicach.

Co się stało z kierowcą? Ile osób podróżowało autem? Na zdjęciach widać fotelik dziecięcy. Wszystkie te kwestie wyjaśni policja.

AKTUALIZACJA:

W piątek 16 lutego na komendę w Pabianicach zgłosił się 32-letni mieszkaniec powiatu, który przyznał, że prowadził BMW. Był trzeźwy, pobrano mu jednak krew do badania, by stwierdzić, czy nie był po wpływem środków odurzających. Mężczyzna miał na ciele jedynie kilka zadrapań. Stwierdził, że zbiegł z miejsca zdarzenia, bo był w szoku. Wstępną przyczyną zdarzenia była nadmierna prędkość.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tupabianice.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama