Chwilę po godz. 10 pojawiła się w OKW w Szkole Podstawowej nr 111 prezydent Hanna Zdanowska. Ucieszyła ją kolejka, w której musiała chwilę postać. To przecież oznaka dobrej frekwencji.
- Wybory są bardzo ważne, zwłaszcza dla nas, dla kobiet. Powinnyśmy głosować z uwagi na szacunek do naszych praprababek, które wywalczyły dla nas prawa wyborcze. Każdy powinien głosować według swoich potrzeb i swojego sumienia. Takiej liczby głosujących dawno nie widziałam. Zwykle w lokalu były 2-3-4 osoby. Teraz musiałam stać w kolejce, żeby móc zakreślić nazwiska
- powiedziała w rozmowie z dziennikarzami Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Kolejki do komisji w Łodzi to dowód na święto demokracji
Ewa Szymanowska, łódzka "jedynka" Trzeciej Drogi podkreśla, że wybory to święto demokracji.
- Każdy powinien korzystać z tego święta, żeby nikt nie decydował za nas. Pamiętam swoje pierwsze wybory pod koniec lat 90. Zaraz po mojej 18. były wybory parlamentarne. Towarzyszyły mi wielkie emocje. Od tamtego czasu nie opuściłam żadnych wyborów
- tłumaczy w rozmowie z portalem TuLodz.pl.
W lokalu wyborczym z całą rodziną (żoną i dziećmi) pojawił się Dariusz Joński. Podobnie jak prezydent Zdanowska, musiał poczekać na swoją kolej.
- Jak tyle ludzi idzie głosować, to to jest prawdziwe święto demokracji. To nie była łatwa kampania. Duże emocje na ulicach. Zadaniem nowego rządu, abstrahując od wszystkich programów wyborczych, będzie scalenie Polaków, by usiedli przy jednym stole
- stwierdził Dariusz Joński.
Póki co znane są sondażowe wyniki. Te ostateczne powinniśmy poznać najpóźniej do wtorku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.