3. urodziny Monopolis przechodzą do historii. Koncertowy weekend przy ul. Kopcińskiego zamyka legenda światowego jazzu - Michał Urbaniak
Już się wydawało, że ten koncert się nie odbędzie. Pogoda w niedzielne popołudnie (18.06) płatała mieszkańcom ogromne figle. Tuż przed osiemnastą nad Monopolis zawisła czarna chmura, a z niej spadł ogromny deszcz. Wszystko jednak było pod kontrolą. Tuż przed rozpoczęciem koncertu jednak wyszło słońce i wszystko odbyło się bez większych zakłóceń.Michała Urbaniaka Łodzianom raczej nie trzeba przedstawiać. Honorowy obywatel naszego miasta, jazzman multiinstrumentalista doceniany i rozpoznawany na całym świecie. Na swoim koncie ma współprace z największymi nazwiskami na rynku muzycznym tj. Quincy Jones, Billy Cobham, Stephane Grappelli, Joe Zawinul, Herbie Hancock, Wayne Shorter, Kenny Garrett, George Benson, Marcus Miller, Jaco Pastorius, Kenny Kirkland.
Frekwencja na wydarzeniu byłą zdumiewająca. W amfiteatrze Monopolis nie było ani jednego wolnego miejsca. Oprócz tych, którym udało się zdobyć wejściówki, na dziedziniec dawnego kompleksu "Polmos" przybyli "wolni słuchacze", miłośnicy twórczości Urbaniaka.
Miło niedyspozycji zdrowotnej artysty - jazzman wszedł na scenę o kulach, publiczność nie mogła narzekać na brak muzycznych doznań. "Organator" wybrzmiał w Łodzi zdumiewająco!
Na scenie, obok Michała Urbaniaka swoim talentem zachwycali: Kajetan Galas - instrumenty klawiszowe, Gabriel Niedziela - gitara, Frank Parker - perkusja i Piotr Wojtasik - trąbka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.